Fałszywe reklamy, zmanipulowane nagrania i wprowadzanie pacjentów w błąd – deepfake w medycynie to zagrożenie, z którym walka przypomina zmagania z wiatrakami. Może on prowadzić nie tylko do dezinformacji, ale również do zagrożenia zdrowia, a nawet życia.
Skandaliczne oszustwo
Prof. Jerzy Szaflik, znany okulista, padł ofiarą medycznego deepfake’u. W mediach społecznościowych pojawiły się fałszywe reklamy, w których jego wizerunek wykorzystano do promowania rzekomo cudownego preparatu przywracającego wzrok.,,Zobaczyłem na Facebooku film, na którym ja sam opowiadam, jak szybko i bez wychodzenia z domu odzyskać wzrok dzięki roślinnemu preparatowi z imbiru i cytryny. To straszne! Pacjenci dzwonią i pytają, czy to prawda
– relacjonuje prof. Szaflik.

Walka z wiatrakami
Okulista podjął kroki prawne, zawiadomił prokuraturę, NASK i zgłosił naruszenie do Facebooka. Niestety, to nie wystarczy.,,Fałszywe treści znikają na chwilę, a potem pojawiają się ponownie, często w większej liczbie. Potrzebne są zmiany systemowe. Deepfake nie powinien w ogóle się pojawiać, a informacje muszą być weryfikowane przed publikacją
– podkreśla lekarz.
,,W przypadku schorzeń wymagających pilnej interwencji, jak rozwarstwienie siatkówki, brak natychmiastowego zabiegu oznacza utratę wzroku
– ostrzega profesor.

Jak się bronić?
Prof. Szaflik radzi, by zawsze konsultować się z lekarzem przed rozpoczęciem jakiegokolwiek leczenia.,,Teraz trudno się nie pogubić. Jedyną metodą obrony jest weryfikacja informacji podczas wizyty u specjalisty. Nie ma cudownych roślinnych specyfików przywracających wzrok. Jedynie odpowiednie postępowanie medyczne może pomóc
– podsumowuje.
Więcej informacji o zagrożeniach deepfake i sposobach ochrony znajdziesz na stronie NASK – Państwowego Instytutu Badawczego zajmującego się cyberbezpieczeństwem.