Nie tylko oblegana Dolina Chochołowska, ale także Dolina Kościeliska, Kalatówki, Polana Kopieniec, Droga pod Reglami to miejsca w Tatrach, gdzie na przełomie marca i kwietnia, mimo wciąż leżącego śniegu, można oglądać kwitnące krokusy. Kwiaty można podziwiać także w Zakopanem, Kościelisku, Witowie, Dzianiszu.
Tatrzański Park Narodowy (TPN) opublikował wskazówki dla turystów, którzy planują wiosenną wyprawę w Tatry i na Podhale, by podziwiać krokusowe kobierce
Obecnie, ze względu na opady śniegu, kwiaty są jeszcze ukryte pod białym puchem, ale z każdym cieplejszym dniem fioletowe łąki zaczynają przyciągać coraz więcej odwiedzających. Jak podkreślają przedstawiciele TPN, zjawisko kwitnienia krokusów co roku przyciąga rzesze turystów, a najbardziej obleganą lokalizacją pozostaje Polana Chochołowska, gdzie rosną ich miliony.,,W ostatnich latach mamy do czynienia z prawdziwym oblężeniem Doliny Chochołowskiej w weekendy podczas szczytu kwitnienia krokusów. Efektem są olbrzymie korki, kolejki do punktu wejściowego i rekordowy tłok na szlaku
– alarmują pracownicy parku.
TPN zachęca, by odwiedzać także mniej popularne lokalizacje, gdzie również można podziwiać krokusy w pełnej krasie, m.in.
• Polanę Huciska
• Wyżnią Kirę Miętusią
• Polanę Pisaną
• Polanę Smytnią w Dolinie Kościeliskiej
• Kalatówki w Dolinie Bystrej.
Botanicy przypominają, że krokusy, a właściwie szafrany spiskie, są silnie uzależnione od pasterstwa – najlepiej rosną tam, gdzie prowadzony jest wypas owiec, ponieważ potrzebują gleby bogatej w azot. Niestety, coroczny wzrost liczby turystów skutkuje masowym deptaniem tych delikatnych kwiatów. TPN apeluje, by nie schodzić ze szlaku, nie wchodzić na hale i nie zrywać krokusów.
Park przypomina także o ogólnych zasadach obowiązujących w górach – śmieci należy zabierać ze sobą, a potrzeby fizjologiczne załatwiać w wyznaczonych toaletach. Tylko w ten sposób turyści mogą cieszyć się pięknem przyrody, nie niszcząc jej wyjątkowego ekosystemu.
