Nie żyje Val Kilmer. Amerykański aktor miał 65 lat, grał Batmana w „Batman Forever” oraz Jima Morrisona w biograficznym filmie „The Doors”.
Przyczyną śmierci było zapalenie płuc - podał „New York Times”, powołując się na córkę aktora Mercedes Kilmer.
Wcześniej aktor chorował na raka gardła.
Od lat zmagał się z trudnościami w oddychaniu i mówieniu. Rozpoznawalność dał mu film „Ściśle tajne!” z 1984 roku. Dwa lata później zagrał „Icemana” w „Top Gunie”.
Cztery lata temu powrócił z tą samą rolą w kontynuacji tego filmu „Top Gun: Maverick”.
Był jeszcze znany z takich produkcji jak „Tombstone”, „Skazaniec”, „Gorączka” i „Dotyk miłości”.
Miał reputację temperamentnego, perfekcjonistycznego, egoistycznego.