12 października w warszawskim Domu Spotkań z Historią rozpocznie się cykl dyskusyjny pt. „Home movies: niechciane archiwa”. Widzowie będą mieli okazję cofnąć się do okresu II wojny światowej dzięki amatorskim nagraniom niemieckich żołnierzy stacjonujących w Polsce podczas okupacji.
Rosnąca konkurencja na rynku sprzętu doprowadziła do zachowania wielu cennych materiałów – obrazów wojny
W 1932 r. firma Kodak wprowadziła na rynek lekkie, przenośne kamery. Węższa niż w przypadku profesjonalnego sprzętu taśma 8 mm pozwalała zapisać na jednej rolce od 3 do 4,5 minuty nagrania.
Wkrótce konkurencyjne rozwiązania przedstawiła niemiecka Agfa. Obie firmy jeszcze przed wojną oferowały zapis na taśmie kolorowej.
Filmowcy amatorzy utrwalali wszystko - relacje z wakacji i podróży, życie domowe, rodzinne uroczystości oraz wydarzenia publiczne. Niektórzy próbowali nawet kręcić scenki rodzajowe.
Wybuch wojny nie oznaczał wcale końca kariery tzw. home movies
,,Filmy nakręcone przez niemieckich żołnierzy są mniej znanymi źródłami. Musimy pamiętać, że w początkowym okresie wojny Wehrmacht oraz inne organizacje wojskowe zachęcały żołnierzy do tego, aby nagrywali lub fotografowali to, co robią i widzą. Kiedy Niemcy początkowo odnosili sukcesy na froncie, chcieli bowiem pokazywać, jacy są niezwyciężeni oraz jak wielka jest potęga Niemiec. A ponieważ przed wojną wielu ludzi było fanami amatorskiego filmu lub fotografii, mogli działać w czasie wojny i pokazywać to, co działo się z dala od pierwszych stron gazet
- powiedział koordynator cyklu Dariusz Krajewski z Domu Spotkań z Historią.
Te amatorskie filmy są trudnym źródłem historycznym.
Niemcy w początkowym okresie okupacji mogli swobodnie chodzić po mieście, aby dokonywać nagrań swoich filmów.
,,Zmiana nastąpiła później - w 1942, a już szczególnie w 1943 roku - kiedy praktycznie nagrania już nie powstawały. Wynikało to z tego, że Niemcy bali się zamachów, a także z tego, że III Rzesza zaczynała ponosić klęskę na frontach. Ponadto nagrywający mógł ściągnąć na siebie uwagę tajnej policji, a to oznaczało niemałe kłopoty
- powiedział Krajewski.
Materiały filmowe mówią dużo o tym, jaką wizję Polski oraz inni narodów mieli okupanci. Jak powiedział Krajewski „Polska była dla nich półdzikim terytorium zamieszkiwanym przez zdradzieckich podludzi”.
Żołnierze-filmowcy będący w okupowanej Polsce, zachowywali się jak „etnografowie na wyciecze”.
,,Po pracy kamery widać, że specjalnie szukali Żydów z brodami i ubranych w tradycyjne chałaty lub ubogich Polaków, czym mogli potwierdzić swoje założenia, z którymi przyjechali - że w Polsce mieszkają głównie biedacy i ludzie gorszego pochodzenia
- powiedział Dariusz Krajewski.
„Niechciane” niemieckie archiwa filmowe
Filmy amatorskie nakręcone przez Niemców po wojnie nie znalazły się w centralnych archiwach państwowych, co było często praktyką archiwów filmów niezainteresowanych filmami amatorskimi. W przypadku Niemiec dochodziła kwestia wstydu przy sięganiu niechlubnej przeszłości. Przez wiele lat filmy te były schowane na strychach lub w piwnicach.
Przełom w gromadzeniu oraz ujawnieniu tych nagrań nastąpił pod koniec lat osiemdziesiątych oraz w latach dziewięćdziesiątych.
Podczas każdego spotkania w ramach cyklu, zostaną zaprezentowane fragmenty filmów archiwalnych poświęcone innemu aspektowi wojennej rzeczywistości na terenach polskich okupowanych przez III Rzeszę. Następnie odbędzie się rozmowa z zaproszonymi ekspertami
• Pierwsze spotkanie odbędzie się w czwartek, 12 października, o godz. 18. W jego trakcie uczestniczy dowiedzą się, jaki obraz okupowanej Warszawy wyłania się z amatorskich niemieckich nagrań. Gośćmi będą prof. Jerzy Kochanowski i prof. Stephan Lehnstaedt, a spotkanie poprowadzi dr Dominik Czapigo z Ośrodka KARTA.
• Kolejne spotkanie - zatytułowane „Spotkanie ze Wschodem” - odbędzie się 26 października. Gośćmi będą dr Jan Hendrik Issinger i prof. Paweł Machcewicz, a spotkanie poprowadzi dr Zofia Wóycicka z Wydziału Socjologii UW.
• „Ludność żydowska pod okupacją niemiecką” - to z kolei temat kolejnego spotkania, które zaplanowano na 9 listopada. W moderowanym przez dr Zofię Wóycicką spotkaniu udział wezmą dr Annika Wienert i prof. Andrzej Żbikowski.
• Przedostatnie spotkanie, które odbędzie się 23 listopada, zostało zatytułowane „Różne Polski”. W moderowanej przez dr. Dominika Czapigo dyskusji udział wezmą dr Christhardt Henschel i dr Łukasz Krzyżanowski.
• Ostatnie spotkanie, które zostanie poświęcone amatorskim nagraniom filmowym jako źródle historycznym odbędzie się 7 grudnia. Gośćmi będą dr hab. Magdalena Saryusz-Wolska i dr Margarete Wach, a spotkanie poprowadzi dr Zofia Wóycicka.
,,W czasie spotkań chcemy przede wszystkim zaproponować rożne sposoby czytania obrazu filmowego, szukać klucza do ich interpretacji. Przede wszystkim zależy nam na pytaniach, ponieważ zdajemy sobie sprawę z tego, że prezentowane źródła są tylko składową wieloaspektowej opowieści o wojennej rzeczywistości
- powiedział Dariusz Krajewski.
Cykl spotkań „Home movies: niechciane archiwa” jest współfinansowany ze środków Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej. Partnerami cyklu są Centrum Badań Historycznych Polskiej Akademii Nauk w Berlinie oraz Niemiecki Instytut Historyczny w Warszawie.