Polska

Polskie pielęgniarki i położne coraz częściej są ofiarami agresji w pracy. Agresorami pacjenci i ich rodziny

Pielęgniarka i agresywny pacjent, fot: Canva
Pielęgniarka i agresywny pacjent, fot: Canva
podpis źródła zdjęcia

78 proc. pielęgniarek i położnych było ofiarą agresji w pracy, a 97,9 proc. było świadkiem agresywnych zachowań – przekazał Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. Głównym źródłem agresji są pacjenci lub ich rodzina - wynika z badania OZZPiP. Głównym źródłem agresji są pacjenci (68 proc.) lub ich rodzina (38 proc.). Pielęgniarki i położne najbardziej narażone są na agresję na SOR-ach, izbach przyjęć, w systemie ratownictwa medycznego oraz na oddziałach szpitalnych, szczególnie psychiatrycznych, wewnętrznym, geriatrycznym.

Z badania wynika, że - choć agresja jest powszechna - nie ma właściwych rozwiązań, aby ją ograniczać i niwelować jej skutki. W blisko 25 proc. podmiotów nie ma żadnych procedur na wypadek agresywnych zachowań

OZZPiP zaznaczył, że dominują formy agresji słownej (91 proc.), psychicznej (50 proc.) oraz fizycznej (47 proc.). Za główne powody agresji badani wskazali: zaburzenia psychiczne pacjentów, niezadowolenie z usług, brak cierpliwości wobec personelu, stres pacjenta oraz konflikt w pracy.

W związku z doświadczeniem agresji większość pielęgniarek i położnych odczuwa długofalowe skutki:
silny stres (47 proc.)
lęk przed podobnymi sytuacjami (40 proc.)
brak motywacji do pracy (31 proc.)
problemy ze snem (14 proc.)
inne problemy ze zdrowiem wymagające zwolnienia lekarskiego (17 proc.).

Przewodnicząca OZZPiP Krystyna Ptok zwróciła uwagę, że ponad połowa pielęgniarek i położnych spotyka się z agresją ze strony współpracownika lub przełożonego

OZZPiP poinformował, że 54 procent pielęgniarek i położnych wciąż pracuje w miejscu pracy, w którym było świadkiem agresji. 33 proc. było świadkiem lub doświadczyło agresji wobec siebie w ciągu ostatniego miesiąca, 23 proc. w ciągu ostatnich sześciu miesięcy; 15 proc. w ciągu ostatniego roku. Z czego blisko 70 proc. doświadcza agresji w sposób powtarzający się, a tylko 30 procent potraktowało to zdarzenie jako jednorazowy incydent - podkreślił OZZPiP. Jedna trzecia osób, która w sposób powtarzalny doświadcza agresji spotyka się z nią kilka razy w miesiącu, blisko jedna trzecia kilka razy w tygodniu. 5 proc. pielęgniarek i położnych ma do czynienia z nią każdego dnia - wynika z informacji OZZPiP.

,,

To bardzo wiele mówi o relacjach w szpitalach i podmiotach opieki medycznej. Presja, której zostajemy poddani, przemęczanie, olbrzymi stres przenosimy w pracy na innych, w tym na swoich współpracowników. Dlatego też zjawisko mobbingu jest coraz bardziej powszechne, choć wciąż boimy się o nim jeszcze otwarcie mówić


- podkreśliła Ptok.
Wiceprzewodnicząca OZZPiP Dorota Ronek zaznaczyła, że blisko 60 proc. osób, które doświadczyły agresji, nie otrzymało żadnego wsparcia, 30 proc. otrzymało je od współpracowników, 7 proc. od przełożonego, a tylko 2,5 proc. skorzystało z pomocy psychologa.
,,

70 proc. badanych uważa, że agresja to problem systemowy. I takie też muszą być rozwiązania: systemowe. Wypracowane wzorce współpracy z właściwymi służbami, procedury tożsame we wszystkich podmiotach, środki bezpośredniej ochrony dostosowane do potrzeb medyków, szkolenie i edukacja już na etapie kształcenia dyplomowego


- powiedziała.
OZZPiP przeprowadził badanie w dniach 4-17 lutego 2025 roku. Ankieta obejmowała pielęgniarki, pielęgniarzy, położne i położnych ze wszystkich województw; była udostępniana na portalu społecznościowym OZZPiP i wewnątrz związku.

W badaniu ankietowym OZZPiP wzięło udział 1846 osób; 1702 osoby zadeklarowały, że pracują jako pielęgniarka lub pielęgniarz, a 144 jako położna lub położny. W badaniu wzięło udział 1761 kobiet i 80 mężczyzn, a 5 osób nie odpowiedziało na pytanie dotyczące płci.
źródło: 
Pobierz aplikację  TVP POLONIA
Aplikacja mobilna TVP POLONIA - Android, iOS, AppGallery
Więcej na ten temat