Kartka z kalendarza

80 lat temu wybuchło Powstanie Warszawskie

1 sierpnia 1944 r. wybuchło Powstanie Warszawskie. Do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców, fot. Getty Images/Universal History Archive/Universal Images Group
1 sierpnia 1944 r. wybuchło Powstanie Warszawskie. Do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców, fot. Getty Images/Universal History Archive/Universal Images Group
podpis źródła zdjęcia

To był największy zryw niepodległościowy Armii Krajowej i największa akcja zbrojna podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 80 lat temu, 1 sierpnia 1944 roku, wybuchło Powstanie Warszawskie, którego celem było samodzielne wyzwolenie stolicy przed wkroczeniem Armii Czerwonej.

Biało-czerwona flaga na „Prudentialu” stała się znakiem walczącej Warszawy

Jedna z setek powstańczych barykad jakie wznieśli mieszkańcy podczas powstania. Warszawa, 08.1944 r., fot. PAP/CAF reprod.

Kalendarium Powstania Warszawskiego

Kartka z kalendarza

Rozkaz o wybuchu powstania wydał 31 lipca 1944 r. dowódca AK gen. Tadeusz Komorowski „Bór”, uzyskując akceptację Delegata Rządu Jana S. Jankowskiego. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Jednak zaledwie co czwarty z nich liczyć mógł na to, że rozpocznie ją z bronią w ręku. Przez 63 dni znacznie słabiej uzbrojeni od Niemców polscy żołnierze walczyli o każdy dom i każdy metr ziemi. Niektóre budynki wielokrotnie przechodziły z rąk do rąk.


Walkę podjęto w kilku dzielnicach równocześnie. Pierwszego dnia żołnierze AK opanowali między innymi gmach Towarzystwa Ubezpieczeń „Prudential”, który był wówczas najwyższym budynkiem w Warszawie.


1 sierpnia 1944 roku po południu na jego szczycie załopotała biało-czerwona flaga. Było ją widać z całej Warszawy - wspominał po latach pułkownik Henryk Leliwa-Roycewicz (zmarł w 1990), dowodzący batalionem „Kiliński”, którego żołnierze zdobyli gmach.


Biało-czerwona flaga powiewająca na „Prudentialu” odbitym z rąk Niemców, stała się znakiem walczącej Warszawy. Narodowe barwy pojawiały się też od pierwszych chwil powstania w wielu punktach miasta, symbolizując każdy najmniejszy skrawek wolnej Polski.

Kalendarium Powstania Warszawskiego, fot. PAP/Maciej Zieliński, Adam Ziemienowicz
Kalendarium Powstania Warszawskiego, fot. PAP/Maciej Zieliński, Adam Ziemienowicz

Od pierwszych godzin powstania, do walczących żołnierzy przyłączali się mieszkańcy Warszawy, harcerze, a nawet dzieci, które roznosiły meldunki i pomagały w budowaniu barykad.


O bohaterstwie ludności stolicy mówiła w 2022 roku uczestniczka Powstania Warszawskiego Wanda Traczyk-Stawska, podczas uroczystości rocznicowych na Cmentarzu Powstańców Warszawy przed pomnikiem „Polegli-Niepokonani”.

,,

Głównym bohaterem zrywu byli mieszkańcy Warszawy


- powiedziała Wanda Traczyk-Stawska.
Prowadzenie pierwszych jeńców niemieckich z Poczty Głównej, przez barykadę na ulicy Jasnej 7 (na zdjęciu), do gmachu PKO na ul. Świętokrzyskiej, fot. Getty Images/HUM Images/Universal Images Group
Prowadzenie pierwszych jeńców niemieckich z Poczty Głównej, przez barykadę na ulicy Jasnej 7 (na zdjęciu), do gmachu PKO na ul. Świętokrzyskiej, fot. Getty Images/HUM Images/Universal Images Group

Powstańcy zdobyli Pocztę Główną, Pałac Krasińskich, Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych i niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny KL Warschau

2 sierpnia powstańcy zdobyli między innymi Pocztę Główną, Pałac Krasińskich oraz Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych.


Juliusz Kulesza pseudonim „Julek”, który brał udział w walkach o gmach wytwórni, wiele lat później wspominał, że budynku chroniło później przed Niemcami kilka powstańczych grup. Udawało im się to przez blisko miesiąc.


W piątym dniu Powstania Warszawskiego żołnierze Batalionu „Zośka” w brawurowej akcji zdobyli niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny KL Warschau. Wyzwolili ostatnich przybywających w nim jeszcze więźniów - 348 Żydów, w tym 24 kobiety.


Żołnierz Batalionu „Zośka” Jakub Nowakowski, pseudonim „Tomek” wspominał (2022), że zdobycie KL Warschau było możliwe dzięki przejętemu przez powstańców niemieckiemu sprzętowi.

Rzeź Ochoty, fot. PAP/Maciej Zieliński, Adam Ziemienowicz, Mateusz Krymski
Rzeź Ochoty, fot. PAP/Maciej Zieliński, Adam Ziemienowicz, Mateusz Krymski

Rzeź Ochoty i eksplozja niemieckiego transportera z ładunkami wybuchowymi

Od pierwszych dni sierpnia bardzo ciężkie walki toczyły się na Woli. Jednym z najtragiczniejszych epizodów Powstania Warszawskiego była rzeź mieszkańców tej dzielnicy. Od 5 do 7 sierpnia 1944 roku Niemcy bestialsko wymordowali tam od 30 do 65 tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci.


11 sierpnia padła Wola, tego samego dnia poddała się Ochota.


Po likwidacji oporu na Woli i Ochocie, Niemcy odcięli od Śródmieścia Stare Miasto. Od 12 sierpnia trwały ciężkie walki o utrzymanie tej dzielnicy.


Jako wyjątkowo dramatyczny zapisał się w pamięci powstańców 13 sierpnia. Żołnierze z batalionu „Gustaw” przechwycili wówczas niemiecki pojazd opancerzony, który po przejechaniu barykad na Starówce wybuchł, zabijając co najmniej 300 osób.

Powstańcy zdobyli budynek PAST-y

Jednym z największych sukcesów Polaków w Powstaniu Warszawskim było zdobycie - 20 sierpnia - gmachu Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej, czyli PAST-y przy ulicy Zielnej.


Walki o budynek były niezwykle zacięte - Niemcy traktowali go jako obiekt o znaczeniu strategicznym. Przechodziły tamtędy wszystkie połączenia telefoniczne Berlina z okupacyjnymi władzami, a także z frontem wschodnim. Zdobycie PAST-y miało dla powstańców zarówno znaczenie symboliczne, jak strategiczne, Niemcy bowiem prowadzili z budynku ostrzał centralnej części stolicy, paraliżując działania Polaków.


20 sierpnia na szczycie PAST-y załopotała biało-czerwona flaga, wywieszona przez zdobywców. Gmach PAST-y pozostał w polskich rękach do końca Powstania Warszawskiego.


2 września - w 33. dniu zrywu - skapitulowały siły powstańcze na Starym Mieście. Dwa dni wcześniej rozpoczęła się ewakuacja kanałami ze Starówki do Śródmieścia i na Żoliborz.

Układ o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie

Po upadku Starego Miasta Niemcy rozpoczęli pacyfikację kolejnych dzielnic. 7 września opanowali Powiśle, 23 września padł ostatni punkt oporu na Czerniakowie, 27 września skapitulował Mokotów, 30 września poddał się Żoliborz. W rękach Polaków pozostała jedynie środkowa część miasta, odcięta od Wisły i ze wszystkich stron otoczona przez wojska niemieckie.


Po 63 dniach zaciętych walk, wobec beznadziejności sytuacji i braku pomocy, dowództwo powstania podjęło decyzję o zaprzestaniu działań wojennych w stolicy.


W nocy z 2 na 3 października w Ożarowie koło Warszawy zawarto z Niemcami „Układ o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie”, który miał gwarantować, że żołnierze skorzystają ze wszystkich praw Konwencji Genewskiej, dotyczącej traktowania jeńców wojennych, a wobec ludności cywilnej nie będzie stosowana odpowiedzialność zbiorowa, których to warunków Niemcy nie dotrzymali. De facto oznaczało to kapitulację powstania.


Dla powstańców był to dramatyczny moment, w którym ulga mieszała się z rozczarowaniem - mówiła po latach Barbara Otwinowska pseudonim „Błękitny Witek” (zmarła w 2018), sanitariuszka Armii Krajowej.


W czasie walk zginęło od 16 do 18 tysięcy powstańców. Prawie 25 tysięcy zostało rannych, w tym ponad 6 tysięcy ciężko. Straty wśród osób cywilnych wyniosły od 150 do 180 tysięcy osób.

Siły i straty w Powstaniu Warszawskim, fot. PAP/Maciej Zieliński, Adam Ziemienowicz
Siły i straty w Powstaniu Warszawskim, fot. PAP/Maciej Zieliński, Adam Ziemienowicz

Po 3 października rozpoczął się exodus obrońców i mieszkańców Warszawy. Oddziały powstańcze wymaszerowały do obozu w Ożarowie, a stamtąd do jenieckiego obozu przejściowego w Lamsdorf (Łambinowice koło Opola).


Część żołnierzy Kedywu AK wyszła nieujawniona z ludnością cywilną, aby kontynuować działalność konspiracyjną. Ludność cywilna trafiła do obozu przejściowego w Pruszkowie, nazwanego Dulag 121. Ogółem przez to miejsce przeszło blisko 550 tysięcy warszawiaków oraz około 100 tysięcy osób z miejscowości podwarszawskich.

To niezwykle ważne, by pamięć o powstaniu była wciąż żywa

Planowe działania Niemców w czasie powstania i po jego upadku - palenie i burzenie budynków, a nawet całych dzielnic Warszawy - doprowadziły do zniszczenia ponad 70 procent majątku miasta. W rejonach objętych zrywem zostało zniszczonych około 85 procent budynków.


Hołd bohaterskim powstańcom i ludności stolicy, co roku 1 sierpnia oddają mieszkańcy Warszawy i innych miast. O godzinie „W” - 17.00 przez minutę rozlega się wycie syren, w kościołach biją dzwony, a przechodnie i kierowcy zatrzymują się na ulicach.


W miejscach pamięci powstania w całej stolicy oddawana jest cześć uczestnikom zrywu, składane są kwiaty, a wieczorem w Parku Wolności w Muzeum Powstania Warszawskiego odbywa się wspólne śpiewanie piosenek powstańczych. Podczas ubiegłorocznych (2023) uroczystości nie mogło też zabraknąć powstańców.


Przed pomnikiem Gloria Victis na warszawskich Powązkach sanitariuszka zgrupowania „Róg” i Batalionu „Bończa” Hanna Zawistowska-Nowińska, pseudonim „Hanka Zerwicz” powiedziała, że to niezwykle ważne, by pamięć o powstaniu była wciąż żywa.

Polacy o Powstaniu Warszawskim, fot. PAP/Mateusz Krymski
Polacy o Powstaniu Warszawskim, fot. PAP/Mateusz Krymski

Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego

Po upadku Powstania Warszawskiego Niemcy systematycznie niszczyli miasto, zrównali z ziemią zabytkowe budynki i świątynie - całą Starówkę, biblioteki, muzea i archiwa, a ich kolekcje spalili lub zagrabili, wywożąc do III Rzeszy.


17 stycznia 1945 roku do Warszawy weszły oddziały Armii Czerwonej i Ludowego Wojska Polskiego. Zrujnowanie stolicy ułatwiło narzucenie komunistycznego systemu władzy oraz sowietyzację polskiego społeczeństwa.


Powstanie nie osiągnęło celu wojskowego ani politycznego. Jednak do dziś jest dla Polaków symbolem męstwa i niezłomnej walki o wolność.


W świadomości społecznej bywa uważane za powstanie narodowe. Na pamiątkę tamtych wydarzeń 1 sierpnia jest obchodzony w Polsce Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego. To święto państwowe zostało ustanowione ustawą z 2009 roku, uchwaloną z inicjatywy prezydenta Lecha Kaczyńskiego.


Wśród historyków trwa spór o sens polityczny i dziedzictwo Powstania Warszawskiego. Skutki walk - ogromna liczba ofiar oraz wielkie zniszczenia - wywołują polemiki dotyczące zasadności rozpoczęcia zrywu. W ocenie większości, bój o stolicę był przykładem heroizmu żołnierzy i ludności cywilnej. Polacy udowodnili światu, że naród żyje i walczy o wolność. Inni są zdania, że decyzja o wybuchu powstania była błędem, bo cena zrywu - ogromne straty w ludziach i zrównanie Warszawy z ziemią - była zbyt wysoka.


Część historyków zwraca uwagę na to, że jeśli dowódcy Armii Krajowej nie ogłosiliby powstania, wówczas pojedyncze oddziały samorzutnie rozpoczęłyby walkę, której wyniki byłyby równie tragiczne.

źródło: IAR
Pobierz aplikację  TVP POLONIA
Aplikacja mobilna TVP POLONIA - Android, iOS, AppGallery
Więcej na ten temat