Setki pamiętników z Niemiec, Austrii, Polski, Holandii, Francji, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych pomogą polskim i niemieckim historykom zbadać rolę świadków Holokaustu.
Wspólny projekt badawczy niemieckiej i polskiej uczelni potrwa pięć lat
Na jego realizację przeznaczono 350 tysięcy euro z przyznanej w ubiegłym roku historykowi Saulowi Friedlaenderowi nagrody Balzana.Wspomagali i utrudniali prześladowania Żydów
Deutsche Welle informuje, że naukowcy przeanalizują sposoby, w jakie rzekomo postronni świadkowie wspomagali, ale też utrudniali prześladowania Żydów - powiedziała kierująca projektem profesor Christina Morina z Uniwersytetu Bielefeld.Celem inicjatywy jest odejście od dyskusji o współudziale, która dominuje obecnie w dyskursie o Holokauście. Zamiast tego w centrum uwagi znajdą się odpowiednie konteksty doświadczenia i przymus działania.
Bystander, czyli kto?
Projekt naukowy dotyczy pojęcia „bystanding”, czyli bycia świadkiem, widzem nieżydowskiej większości społeczeństwa w Niemczech i okupowanych przez nie krajach Europy.„Bystanding” przejawia się w tolerowaniu lub uczestniczeniu w dyskredytowaniu, wykluczeniu i prześladowaniu ludności żydowskiej w życiu codziennym. Obejmuje również obserwowanie deportacji, tortur i zabójstw innych ludzi.
Zespół historyków przeanalizuje po sto pamiętników z Niemiec, Austrii, Polski, Holandii, Francji, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Połowa z nich pochodzi od nieżydowskiej społeczności, a połowa od żydowskiej.