Polacy nie byli sami tu, w Warszawie, w czasie Powstania Warszawskiego i o tym jest ta wystawa - powiedział prezes IPN dr Karol Nawrocki podczas piątkowego otwarcia wystawy „Cudzoziemcy w Powstaniu Warszawskim”.
Cudzoziemcy w Powstaniu Warszawskim
Wystawa „Cudzoziemcy w Powstaniu Warszawskim” opowiada o losach obywateli innych krajów, którzy ochotniczo wsparli Polaków w walce o wolność.
Wojenne losy rzuciły do Warszawy m.in. Brytyjczyków, Greków, Gruzinów, Holendrów, Francuzów, Czechów, Słowaków, Węgrów i Włochów. Wśród nich znaleźli się dezerterzy z Wehrmachtu i oddziałów kolaborujących z Niemcami, uciekinierzy z obozów jenieckich i obozów pracy, a także uwolnieni przez powstańców więźniowie.
Ponadto doniosłą rolę odegrała pomoc lotników m.in. brytyjskich, australijskich, amerykańskich i południowoafrykańskich. Z powstańcami sympatyzowali również Węgrzy formalni sojusznicy Niemiec.
Prezes IPN przypomniał między innymi o wsparciu, którego powstaniu udzieliło 1835 lotników alianckich. Podkreślił, że dzięki nim do powstańców i ludności cywilnej dotarło 150 ton amunicji, medykamentów i żywności.
Walter Edward Smith, australijski żołnierz walczący w Powstaniu Warszawskim
Jedna z plansz wyróżnia między innymi Waltera Edwarda Smitha, australijskiego żołnierza, który trafił do niemieckiej niewoli podczas walk na Krecie wiosną 1941 r. W niewoli przebywał między innymi w Stalagu XX-A w pobliżu Torunia, skąd uciekł, po ujęciu został umieszczony w Stalagu VIII B w Łambinowicach, skąd uciekł ponownie.
Był ukrywany przez Armię Krajową. Walczył w Powstaniu Warszawskim, jako jedyny przedstawiciel swojego narodu. W latach osiemdziesiątych dzięki staraniom Polonii w Australii został odznaczony Krzyżem Powstańczym.
W otwarciu wystawy wziął udział ambasador Australii Benjamin Hayes.
Słowacy w Powstaniu Warszawskim mieli własny pluton
Prezes IPN dr Karol Nawrocki dodał, że po stronie powstańców walczył także wielonarodowy 535. Pluton Słowaków.
,,Pluton Słowaków, który bronił i bił się o polski Belweder, który bił się na Czerniakowie w czasie Powstania Warszawskiego, a nie był złożony tylko ze Słowaków, ale także z Gruzinów, z Polaków i z Ormian
- zauważył prezes IPN.
Węgrzy nie chcieli walczyć z Polakami
Jak wspominał jeden z węgierskich oficerów stacjonujących w czasie Powstania Warszawskiego w pobliżu stolicy:
,,Wysyłają nas, musimy iść, ale nie chcemy walczyć z Polakami. Przejdziemy przez las i jeśli nas nie zaatakujecie, nie chcemy o niczym wiedzieć.
Prezes IPN podkreślił, że „Polacy nie byli sami w czasie Powstania Warszawskiego, bo także Węgrzy posłuchali słów Miklósa Horthy'ego, w których mówił, że chociaż Węgrzy są w czasie II wojny sojusznikami Niemiec, to jest to tylko chwilowy sojusz broni, a przyjaciółmi są Polacy”.
Wystawę przygotowaną przez Biuro Edukacji Narodowej IPN można oglądać do końca września 2024 r.