Sekretarz stanu USA Antony Blinken rozmawiał w środę w Ramallah z palestyńskim prezydentem Mahmudem Abbasem o powojennym zarządzaniu Strefą Gazy. Obecnie państwo jest nieustannie ostrzeliwane przez wojska Izraela. W efekcie ludobójstwa zamordowano już ponad 22 tys. Palestyńczyków. Połowa ofiar to dzieci.
Stany Zjednoczone popierają powstanie państwa Palestyńskiego
Blinken powiedział Abbasowi, że Stany Zjednoczone popierają „namacalne kroki w kierunku utworzenia państwa Palestyńskiego” - przekazał dziennikarzom rzecznik Departamentu Stanu Matthew Millera. Politycy rozmawiali również o „reformie administracyjnej” i że szersza normalizacja izraelsko-arabska jest nadal możliwa, ale tylko wtedy, gdy istnieje „droga do państwa palestyńskiego”.
Autonomia Palestyńska nie sprawuje władzy nad Strefą Gazy od momentu, gdy rządy przejął tam Hamas. Dziennikarze mówią, że Autonomia nie cieszy się poparciem czy zaufaniem Palestyńczyków, zaś 88-letni Abbas nie kandydował w wyborach od 2005 roku.
Czytaj też: Izrael ostrzelał Palestyńczyków w obozie dla uchodźców Al-Nuseirat

W oświadczeniu opublikowanym przez palestyńską agencję WAFA, Abbas przekazał, że Gaza jest nieodłączną częścią nadziei na państwowość palestyńską
Agencja Reutera poinformowała, że Prezydent podkreślił swój stanowczy sprzeciw wobec izraelskich prób wysiedlenia mieszkańców Strefy i wezwał do zwołania międzynarodowej konferencji pokojowej.
Amerykański sekretarz stanu odwiedza Bliski Wschód po raz czwarty od rozpoczęcia wojny Izraela z Hamasem. Blinken spotkał się w ostatnich dniach z przywódcami:
• Arabii Saudyjskiej
• Jordanii
• Kataru
• Zjednoczonych Emiratów Arabskich
• Turcji.
Są oni otwarci na udział w powojennych planach w zamian za postępy w tworzeniu państwa palestyńskiego.
Czytaj też: Ile jesteś w stanie czekać na chleb? Dla nich jest cenniejszy niż złoto
Ambasador Arabii Saudyjskiej w Wielkiej Brytanii poszedł jeszcze dalej, mówiąc BBC, że królestwo jest nadal zainteresowane przełomową umową normalizujacą stosunki między państwami arabskimi a Izraelem, ale musi ona obejmować „nic mniej niż niepodległe państwo palestyńskie”.
,,Jedno nie istnieje bez drugiego
- powiedział książę Khalid bin Bandar.