Historia

Wiadomo, kto w 1988 roku postawił krzyż katyński w okolicach Trzcianki

IPN w Poznaniu: rozwiązano zagadkę z 1988 r. ws. wyniesienia krzyża katyńskiego na cmentarzu parafialnym w Siedlisku koło Trzcianki, fot. IPN
podpis źródła zdjęcia

Historyk z poznańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Piotr Grzelczak rozwiązał zagadkę teczki SOS kryptonim „Krzyż” i odpowiedział na pytanie, kto stał za wniesieniem w 1988 roku krzyża katyńskiego na cmentarzu parafialnym w Siedlisku koło Trzcianki - poinformował Głos Wielkopolski. Na krzyżu umieszczono dwumetrowe płótno z napisem „Katyń” wpisanym w znak krzyża oraz nazwiska ofiar systemu komunistycznego lat 80. Służba Bezpieczeństwa badała to przez rok bez powodzenia.

Polski Cmentarz Wojenny na terenie państwowego Kompleksu Memorialnego „Katyń”, fot.: PAP/Wojciech Pacewicz

Wspominamy dziś ofiary Zbrodni Katyńskiej

Kartka z kalendarza
„Udało nam się przywrócić kolejną, być może drobną, małą kartkę z dziejów opozycji Wielkopolsce, ale ważną. Takich spraw w naszych archiwach jest oczywiście bez liku, ale bez podejmowania takich działań, nawet na tych małych w przykładach, nie zbudujemy czegoś więcej - nie zbudujemy gmachu, który pokaże nam skalę oporu społecznego w województwie wielkopolskim czy w ogóle w tych kilku małych województwach, które wówczas składały się na Wielkopolskę w latach osiemdziesiątych” - powiedział Piotr Grzelczak z poznańskiego IPN.
Fotografie operacyjne SB wykonane na cmentarzu w Siedlisku w dniu „ujawnienia” katyńskiego krzyża, 31 VII 1988 r., ze zb. Archiwum IPN w Poznaniu
Fotografie operacyjne SB wykonane na cmentarzu w Siedlisku w dniu „ujawnienia” katyńskiego krzyża, 31 VII 1988 r., ze zb. Archiwum IPN w Poznaniu

Odkrycie jest wyjątkowe z dwóch powodów

Po pierwsze odnalazł w Archiwum IPN oryginalne „płótno katyńskie” sprzed 34 lat (załączone pierwotnie do dokumentacji jako dowód w sprawie). Stanowi ono cenny i niezwykle rzadki dowód na siłę pamięci o katyńskiej zbrodni, trwającej mimo urzędowych zakazów i szykan.

Po drugie zaś SB nie wykryła jego autorów - napisano na stronie Głosu Wielkopolski. Na dwumetrowym płótnie z napisem „Katyń” wpisanym w znak krzyża znalazły się także nazwiska ofiar systemu komunistycznego lat 80.: „[ks. Jerzy] Popiełuszko, [Piotr] Bartoszcze, [Grzegorz] Przemyk, [Marcin] Antonowicz, [Jan] Strzelecki, [?] Domagała”, a także czytelne dla wszystkich daty upamiętniające ofiary Poznańskiego Czerwca 1956 („56”), Grudnia 1970 („70”) oraz stanu wojennego („13 XII 1981 roku”).

Głos Wielkopolski poinformował, że pilska Służba Bezpieczeństwa nakazała esbekom w Trzciance wykorzystanie wszystkich możliwych środków dla ujawnienia tego katyńskiego upamiętnienia.
,,

Wydaje się nam coś niegroźnego - mamy krzyż, cmentarz, małą miejscowość. Nagle stawia ona na nogi tajną policję polityczną w mieście wojewódzkim, samej Trzciance i interesuje się tym Warszawa


- dodał Piotr Grzelczak.
Autorów upamiętnienia zbrodni katyńskiej w Siedlisku Piotr Grzelczak ustalił z pomocą Edwina Klessy, lidera solidarnościowej trzcianeckiej opozycji oraz proboszcza parafii w Siedlisku księdza Ryszarda Fudali.

Pomysłodawcą był Stanisław Przybył, któremu pomogli Zbigniew Podolski i Stanisław Twers.
źródło: IAR
Pobierz aplikację  TVP POLONIA
Aplikacja mobilna TVP POLONIA - Android, iOS, AppGallery
Więcej na ten temat