Świat

Iryna Słaunikowa z Biełsatu skazana na 15 dni aresztu

Iryna Słaunikowa z mężem zostali skazani na 15 dni aresztu, fot. belsat.eu
podpis źródła zdjęcia

Iryna Słaunikawa, przedstawicielka Biełsatu na Białorusi i jej mąż Alaksandr Łojka zostali zatrzymani 30 października na lotnisku w Mińsku, gdy wracali z wakacji. 1 listopada odbył się ich proces, podczas którego zostali skazani za przechowywanie na Facebooku „ekstremistycznych” materiałów Biełsatu.

Iryna Sławnikowa z męże zatrzymani na lotnisku, fot. FB/Agnieszka Romaszewska

Przedstawicielka Biełsatu w Mińsku zatrzymana na lotnisku

Świat
Proces małżeństwa prowadził sędzia Tarasiewicz. Dziennikarze niezależnych mediów nie zostali wpuszczeni na salę sądową. Ich obrońca w sądzie dowiedział się, że Główny Wydział do Walki z Przestępczością Zorganizowaną i Korupcją (HUBAZiK) MSW zarzucił im przechowywanie materiałów ekstremistycznych (art. 19.11.2 białoruskiego Kodeksu Wykroczeń).

Po brutalnym zatrzymaniu na lotnisku małżeństwo zostało przewiezione do niesławnego aresztu tymczasowego przy ulicy Akreścina w Mińsku.

Irynie Słaunikawej i Alaksandrowi Łojce zarzucono „przechowywanie” na Facebooku „ekstremistycznych” materiałów Biełsatu „w celu demonstracji”. Sąd wymienił trzy takie przypadki: z 2017, 2018 i 2019 roku. Ich obrońca zauważył, że Biełsat został przez MSW uznany za ekstremistyczny dopiero 27 lipca 2021 roku, więc materiały te nie mogą być uznane za ekstremistyczne. Podkreślił, że artykuł 19.11.2 Kodeksu Wykroczeń nie mówi też o „demonstracji” materiałów ekstremistycznych.

Sąd nie wziął zastrzeżeń obrońcy pod uwagę i skazał Irynę Słaunikawą oraz Alaksandra Łojkę na 15 dni aresztu tymczasowego. Małżeństwo zostało zabrane do aresztu wprost z sali sądu.

Zarząd Telewizji Polskiej i dyrekcja telewizji Biełsat żądają uwolnienia Iryny Sławnikowej, dziennikarki i przedstawicielki telewizji Biełsat, zatrzymanej przez białoruskie służby na lotnisku w Mińsku.

Mateusz Matyszkowicz z zarządu TVP powiedział Polskiemu Radiu, że telewizja publiczna powiadomiła już o tej sprawie polskie władze.

- Poinformowaliśmy od razu Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które podjęło wszelkie przewidziane w takich sytuacjach środki. Po drugie jesteśmy w stałym kontakcie z EBU, z Europejską Unią Nadawców. Przypominam, że to nie jest pierwsze takie aresztowanie, Daria Czulcowa, Kaciaryna Andrejewa, dwie dziennikarki Biełsatu, przebywają w Białoruskim więzieniu- mówił Mateusz Matyszkowicz.

Biełsat jest częścią Telewizji Polskiej - to białoruskojęzyczna stacja, która nadaje z Polski, poprzez satelitę i Internet. Jej misją jest dostarczanie Białorusinom rzetelnych informacji, poza strumieniem propagandy reżimu Alaksandra Łukaszenki.

Władze w Mińsku uznały Biełsat za organizację „ekstremistyczną”, wszelkimi środkami starają się utrudnić pracę dziennikarzy tej stacji.

Agnieszka Romaszewska-Guzy, dyrektor telewizji Biełsat, nie ma wątpliwości, że również zatrzymanie Iryny Sławnikowej ma tło polityczne.

- To takie „sprzątanie”. Oni - mówiąc kolokwialnie - zamknęli już prawie każdego, teraz szukają, co jeszcze mogliby zrobić. Poziom terroru jest taki, że czegoś takiego jak żyję nie widziałam, tego nawet w PRLu nie było, raczej w takim głębokim komunizmie - powiedziała Agnieszka Romaszewska-Guzy.

Parlament Europejski wezwał w ubiegłym miesiącu Komisję Europejską do nałożenia kolejnych sankcji na reżim Alaksandra Łukaszenki. Jako powody wymieniono m.in. tłumienie niezależnych mediów, prześladowania działaczy opozycji oraz członków mniejszości polskiej oraz fałszowanie wyborów.
źródło: IAR, belsat.eu, fot. belsat.eu
Pobierz aplikację  TVP POLONIA
Aplikacja mobilna TVP POLONIA - Android, iOS, AppGallery
Więcej na ten temat