15 marca 1948 roku Rejonowy Sąd Wojskowy w Warszawie skazał na karę śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego, oficera Armii Krajowej, jednego z żołnierzy niezłomnych, walczących w powojennym podziemiu niepodległościowym.
W 1940 roku dobrowolnie poddał się aresztowaniu i wywózce do Auschwitz, by zdobyć informacje o obozie zagłady. Po ucieczce z obozu walczył w Powstaniu Warszawskim.

Po wojnie działał w antykomunistycznym podziemiu
Aresztowany przez bezpiekę w 1947 roku, został oskarżony o działalność szpiegowską i walkę z komunizmem.
Proces Pileckiego poprzedził blisko roczny pobyt w areszcie, podczas którego był bestialsko torturowany.
Przy ostatnim widzeniu z żoną, rotmistrz powiedział:
,,Ja już żyć dłużej nie mogę. Oświęcim to była igraszka.
Krótki proces
Pokazowy proces trwał krótko - od 3 do 15 marca 1948 roku. Prokuratorem oskarżającym Pileckiego był major Czesław Łapiński, przewodniczącym składu sędziowskiego - podpułkownik Jan Hryckowian - obaj dawni oficerowie AK, sędzią - kapitan Józef Brodecki. Skład sędziowski - jeden sędzia i jeden ławnik był niezgodny z ówczesnym prawem.
Wraz z rotmistrzem sądzono 7 innych osób, między innymi Marię Szelągowską i Tadeusza Płużańskiego - oboje zostali skazani na karę śmierci, zamienioną potem na dożywocie.
Propaganda komunistyczna nazywała oskarżonego „zdrajcą” i „płatnym najemnikiem imperialistów”. Rotmistrza Pileckiego skazano na karę śmierci.
Prezydent Bolesław Bierut nie zgodził się na ułaskawienie. Wyrok wykonano 25 maja 1948 roku strzałem w tył głowy w więzieniu na Rakowieckiej, na warszawskim Mokotowie.

W 2006 roku rotmistrz Pilecki został pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego. W 2013 - awansowany do stopnia pułkownika.
W 2018 roku imię Witolda Pileckiego otrzymała reprezentacyjna Sala Obrazowa w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Pamiątkową tablicę odsłoniła córka rotmistrza - Zofia Pilecka-Optułowicz.
Brytyjski historyk profesor Michael Foot zaliczył Witolda Pileckiego do sześciu najodważniejszych ludzi ruchu oporu podczas drugiej wojny światowej.