Paweł Edmund Strzelecki, urodził się dnia 20 lipca 1797 roku w Głuszynie koło Poznania. Zmarł 6 października 1873 roku w Londynie, zasłynął jako polski odkrywca, podróżnik, geograf, geolog i badacz Australii.
Na wschodzie kraju przez kilka lat bardzo sprawnie zarządzał wielkimi dobrami księcia Franciszka Sapiehy, zdobywając kapitał na zamierzone podróże. W latach 1812-16 Paweł niespodziewanie zniknął z rodzinnego domu, a wracający z wyprawy napoleońskiej starszy brat Piotr znalazł go przypadkiem w Krakowie.
Po śmierci ojca, która nastąpiła w roku 1829, Paweł otrzymał wielki majątek, który pozwolił mu na późniejsze wieloletnie podróże po całym świecie. Niespełniona miłość, chęć dalekich podróży przyczyniły się do tego, że Strzelecki opuścił kraj.
W latach 1834–35 prowadził wieloletnie badania przyrodnicze w Ameryce Północnej. Odkrył ogromne złoża rudy miedzi w Kanadzie. Dwa lata później prowadził badania geologiczne w Ameryce Południowej. W latach 1839-43 wyjechał do Australii, gdzie poświęcił się badaniom geologicznym. Przebywając w Australii, odkrył najwyższe pasmo górskie kontynentu - Wielkie Rozlewiska, i nazwał jego najwyższy szczyt Górą Kościuszki na cześć przywódcy Powstania.
Po południowo-wschodniej stronie australijskich gór odkrył ziemię, którą nazwał Gippsland. Okazało się również, że odkryta przez niego dolina Latrobe jest bogata w złoża węgla brunatnego, ropy i złota. Strzelecki opracował również szczegółową i pierwszą dokładną mapę geologiczną Nowej Zelandii, Nowej Południowej Walii i Tasmanii.
W 1843 roku Strzelecki wrócił do Europy, ale we wszystkich swoich wspomnieniach mówił, że Australia to kraj dla duszy każdego człowieka. Jednak w 1845 r. osiadł w Londynie, gdzie opublikował pierwszą książkę naukową o Australii zatytułowaną „Opis fizyczny Nowej Południowej Walii i Ziemi Van Diemena”.
W 1873 roku zmarł w Londynie zmarł na raka wątroby i został pochowany na cmentarzu Kensal Green. W 1997 roku jego prochy sprowadzono do kraju i złożono w Krypcie Zasłużonych Wielkopolski w podziemiach kościoła św. Wojciecha w Poznaniu.