Australijski Senat wprowadził przełomowe prawo zakazujące korzystania z mediów społecznościowych przez dzieci poniżej 16. roku życia. Jest to pierwsza taka regulacja na świecie, która wywołuje mieszane reakcje społeczne i polityczne.
Historyczny zakaz z surowymi karami
Nowe prawo przewiduje, że platformy takie jak Facebook, Instagram, TikTok czy X będą musiały wprowadzić systemy weryfikacji wieku swoich użytkowników. W przypadku nieprzestrzegania przepisów grozi im kara do 33 mln dolarów. Platformy mają rok na opracowanie odpowiednich mechanizmów, a testowanie systemów rozpocznie się już w styczniu. Zakaz ma wejść w życie za rok.
Senat zatwierdził ustawę 34 głosami do 19, a wcześniej została ona przyjęta przez Izbę Reprezentantów większością 102 głosów do 13. Ostateczne zatwierdzenie przez Izbę poprawek senackich uznano za formalność.
Motywacje i reakcje społeczne
Australijscy politycy podkreślają, że zakaz jest odpowiedzią na rosnące obawy dotyczące wpływu mediów społecznościowych na zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży. Według sondażu cytowanego przez Reuters, aż 77% Australijczyków popiera nowe prawo.
Jednak nie wszyscy są zgodni co do jego skutków. Krytycy, w tym młodzież i eksperci, ostrzegają, że regulacja może utrudnić dostęp do internetowych grup wsparcia, szczególnie osobom wykluczonym, takim jak przedstawiciele społeczności LGBTQIA czy młodzi migranci. Australijska Komisja Praw Człowieka stwierdziła, że ustawa może naruszać prawa młodych ludzi, ograniczając ich zdolność do uczestnictwa w życiu społecznym.
Australijskie prawo na tle innych krajów
Choć inne kraje, takie jak Francja czy niektóre stany USA, wprowadziły ograniczenia dostępu do mediów społecznościowych dla nieletnich bez zgody rodziców, australijska regulacja jest najbardziej rygorystyczna. Przykładowo, wprowadzony na Florydzie zakaz dla dzieci poniżej 14 lat jest obecnie kwestionowany w sądzie ze względu na potencjalne naruszenie wolności słowa.Australijskie rozwiązanie, choć przełomowe, wzbudza dyskusje o równowadze między ochroną dzieci a ich prawem do swobody wyrażania się i dostępu do społecznych zasobów internetu.