Litewskie media dużo uwagi poświęcają obniżce VAT w Polsce. Eksperci szacują, że mieszkańcy Litwy robiąc zakupy po 1 lutego w Polsce będą mogli zaoszczędzić nawet jedną trzecią tego co wydaliby na zakupy u siebie.
Cytowany przez niego Arunas Vizickas, szef jednego z portali monitorujących litewskie ceny, jest przekonany, że Litwini będą w Polsce robić zakupy jeszcze częściej. Jego zdaniem jedynie restrykcje epidemiczne mogłyby to ograniczyć.
Ekspert zwraca uwagę, że mieszkańcy Litwy jadąc do Polski będą mogli zaoszczędzić nie tylko na żywności, ale też na tańszym paliwie. W tym przypadku różnica w cenie może wynieść nawet 15 procent. Vizickas przypomina, że także leki w Polsce są tańsze nawet o połowę niż na Litwie.
Tymczasem ekonomista Rimantas Rudzkis wskazuje, że zmniejszenie stawek na żywność złagodzi skok cen związany z wysoką inflacją. Jego zdaniem pozytywne jest to, że taka zmiana jest bardzo prosta, ale jak zaznacza będzie to tylko tymczasowy środek.
Specjalista zwraca też uwagę na zagrożenie związane ze zmniejszeniem dochodów państwa, co może też ograniczyć pomoc dla najuboższych.
Inflacja na Litwie jest jedną z najwyższych w całej strefie euro. Według najnowszych danych litewskiego urzędu statystycznego w grudniu ubiegłego roku wyniosła ona ponad 10 procent w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej.
Inflacja w grudniu w całej strefie euro była rekordowo wysoka i wyniosła 5 procent.