Do co najmniej 14 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych huraganu Laura – podała agencja AP. Żywioł, który dotarł do Luizjany sklasyfikowany jako cyklon czwartej kategorii.
Jak informuje agencja AP, osiem osób zginęło z powodu zatrucia tlenkiem węgla, gdyż podczas przejścia huraganu w pomieszczeniach znajdowały się generatory energii na gaz bez odpowiedniej wentylacji.
– Generatory na gaz wytwarzają spaliny zawierające tlenek węgla, który jest bezwonny i bezbarwny. Wdychanie go może szybko doprowadzić do całkowitego ubezwłasnowolnienia lub śmierci – powiedział gubernator Luizjany John Bel Edwards. Kolejne pięć osób zginęło pod zawalonymi drzewami, a jeden mężczyzna utonął w łodzi.
Dzień przed nadejściem huraganu władze lokalnych miast apelowały do mieszkańców o opuszczenie wybrzeża, ostrzegając, że nie będą w stanie udzielić pomocy przed końcem sztormu. Burmistrz miasta Port Arthur w Teksasie wezwał mieszkańców, którzy zdecydują się pozostać, by nie dzwonili pod numer alarmowy „bo i tak nikt nie odpowie”, wobec czego zostaną zdani „na siebie i Boga”.