Ukazał się pierwszy przełożony na język polski tomik wierszy zeszłorocznej laureatki literackiego Nobla, amerykańskiej poetki, Louise Glueck – „Ararat”. Tłumaczka, Krystyna Dąbrowska, podkreśla, że to najbardziej autobiograficzna książka Glueck, pożegnanie poetki z ojcem, opowieść o rodzinie.
W 1968 roku Glueck opublikowała pierwszy tomik wierszy „Firstborn”, który zebrał pochlebne recenzje.
Po śmierci ojca w połowie lat 80. poetka napisała tomik „Ararat” (1990), który w „The New York Times” w 2012 roku krytyk Dwight Garner nazwał „najbardziej brutalnym i przepełnionym smutkiem tomikiem współczesnej amerykańskiej literatury”. „To pierwsza książka, którą widziałam jako całość i kiedy zaczęłam ją pisać, było dla mnie jasne, że albo powstanie mozaika o rozmiarach książki, albo nic z tego nie wyjdzie. Długo próbowałam odkryć ton głosu, który byłby kolokwialny, zdaje się, że nie mam do tego talentu. I w końcu w „Araracie” zaczęłam go używać. (...) Te wiersze pozbawione są prawie figur stylistycznych, piękna, metafory” - pisała o „Araracie” sama Glueck.
Na początku lat 90. Glueck cieszyła się literackim sukcesem - w 1992 roku ukazał się jej najbardziej chwalony przez krytyków zbiór „The Wild Iris”.
W 1994 roku ukazał się jej tom esejów „Proofs & Theories: Essays on Poetry”, potem „Meadowlands” (1996), tomik wierszy o naturze miłości i małżeństwa. W kolejnych latach ukazały się tomiki „Vita Nova” (1999) i „The Seven Ages” (2001). W 2004 roku, w reakcji na atak terrorystyczny z 11 września 2001 roku, Glueck opublikowała sześcioczęściowy poemat „October”. W ostatnich latach poetka wydała m.in. „Averno” (2006), „A Village Life” (2009), a także „Faithful and Virtuous Night” (2014). W 2012 roku ukazały się jej poezje zebrane, a w 2017 roku - kolejny esej – „American Originality”.
Wiersze Louise Glueck tłumaczyła na język polski Julia Hartwig - kilka znalazło się w antologii pt. „Dzikie brzoskwinie”. Krystyna Dąbrowska wspominała: „Trafiłam na jej wiersze kilka lat temu, gdy byłam w USA. Przeglądałam w księgarni wielki tom jej „Wierszy zebranych” i tak mnie poruszyły, że, choć nic o autorce nie wiedziałam, od razu kupiłam tę książkę. Trudno jest jakoś podsumować twórczość Louise Glueck, bo to poetka, która napisała bardzo wiele, a każda książka jest inna. Jej twórczość jest bardzo różnorodna" - mówiła Dąbrowska w rozmowie z dodając, że właśnie tom „Ararat” ceni najbardziej. Jej zdaniem każdy tom wierszy Glueck jest inny. „W twórczości Glueck dominuje jednak nurt autobiograficzny - bierze na warsztat relacje miłosne, rodzinne, napięcia i konflikty między bliskimi sobie ludźmi - pisze o swoim ojcu, synu, siostrze i jej dzieciach. Z tych powszechnych doświadczeń wyciąga uniwersalne wątki” - mówiła Dąbrowska.