Osiągnięcie polskiego kierowcy rajdowego Miko Marczyka, który na początku marca przejechał samochodem z Łodzi do Paryża i z powrotem na jednym zbiorniku paliwa, pokonując dystans 2 873 kilometrów i pobił o ponad 300 km rekord Guinnessa, zostało oficjalnie zatwierdzone.
,,Była to jazda ekstremalnie ecodrivingowa, przeciętna prędkość wyniosła 85 km/h, czyli średnio taka, z jaką jadą tiry, duże samochody po drogach szybkiego ruchu czy autostradach. Nie była to jednak jazda z włączonym tempomatem, usypiająca. Cały czas kontrolowałem zużycie paliwa, warunki atmosferyczne. Na autostradzie w Niemczech przy zjeździe z górki miałem na liczniku nawet 150 km/h. Trzeba było tak jechać, aby spalać jak najmniej paliwa
- powiedział Marczyk.
Polak pobił rekord Guinnessa! Miko Marczyk mistrzem "oszczędności" #guinessworldrecord https://t.co/jWbcQpIKbL
— SPORT | PolskieRadio24.pl (@sport_pr24pl) April 15, 2025