W sobotę przed sklepami Lidl w Olsztynie i innych miastach Polski odbyły się protesty przeciwko planowanej budowie centrum dystrybucyjnego w Gietrzwałdzie. Inicjatorem manifestacji był Komitet Obrony Gietrzwałdu, reprezentujący środowiska prawicowe i katolickie, do których dołączyli ekolodzy oraz mieszkańcy gminy. Demonstranci trzymali transparenty z hasłami, takimi jak: „Nie chcemy waszych śmieci w Gietrzwałdzie” czy „Gietrzwałd dla pielgrzymów, a nie dla magazynów”.
Obawy o zniszczenie krajobrazu i środowiska
Jak podkreśla Antoni Górski z Komitetu Obrony Gietrzwałdu, inwestycja ma powstać na 40 hektarach ziemi, zaledwie 800 metrów od bazyliki gietrzwałdzkiej.,,Zniszczony zostanie krajobraz, a kilometrowa zabytkowa aleja pielgrzymów ulegnie wycince. To nie tylko centrum dystrybucji – odpady z całego regionu będą trafiać na teren gminy, a wzmożony ruch samochodów ciężarowych sięgnie nawet 160 tirów dziennie
– mówi Górski.

,,Każda osoba zapoznana z planem inwestycji jest jej przeciwna. Centrum dystrybucji zmieni krajobraz i narazi okoliczne jezioro na zanieczyszczenia. Miejsca pracy, jakie proponuje Lidl, nie rekompensują strat.
Stanowisko Lidla i przyszłość Gietrzwałdu
Biuro prasowe Lidla wyjaśnia, że Gietrzwałd jest jedynie rozważanym miejscem pod budowę obiektu. Firma zapewnia, że inwestycja spełni wymagania miejscowego planu zagospodarowania i będzie oddalona o około kilometr od bazyliki. Zapowiada także stworzenie 200 nowych miejsc pracy.
Jednak te argumenty nie przekonują mieszkańców i ekologów. Obawiają się oni degradacji unikalnego charakteru Gietrzwałdu, znanego z sanktuarium maryjnego i jedynych w Polsce uznanych przez Watykan objawień Matki Bożej z 1877 roku. Wieś od lat przyciąga pielgrzymów i turystów, dla których jej krajobraz i cisza stanowią wartość nie do zastąpienia.