Polsko-ukraińskie stosunki w kwestii pamięci historycznej i upamiętnienia ofiar rzezi wołyńskiej wciąż wzbudzają kontrowersje. Szef Instytutu Pamięci Narodowej Ukrainy (IPNU), Anton Drobowycz, poinformował w końcu, że poszukiwania miejsc rzezi dokonanych na Polakach przez Ukraińców na Ukrainie i „ewentualne” ekshumacje mogą rozpocząć się w latach 2025-2026.
,,Jeśli zostaną znalezione ludzkie szczątki i podjęta decyzja o ekshumacji, możliwe będzie jej przeprowadzenie w 2025 roku
– wyjaśnił Drobowycz.
Ukraińska dezinformacja
Szef IPNU twierdzi, że instytucja opiera swoje działania na dokumentacji z 2019 roku, gdyż polski IPN od września miał nie odpowiedzieć na prośbę o uzupełnienie listy miejsc do badań.Jednak polski Instytut Pamięci Narodowej zaprzeczył tym twierdzeniom, oskarżając Drobowycza o dezinformację.
,,Słowa Drobowycza szkodzą polsko-ukraińskiej współpracy
– stwierdzono w komunikacie IPN.

Polski Instytut podkreślił, że od 2017 roku wystosowano dziewięć głównych wniosków i kilkadziesiąt szczegółowych dotyczących zgody na poszukiwania i ekshumacje, precyzyjnie wskazując lokalizacje. Prezes IPN, dr Karol Nawrocki, zapewnił, że „Specjaliści z IPN są gotowi w ciągu 24 godzin udać się na Ukrainę, by rozpocząć prace”
Od 2017 roku, kiedy ukraiński IPN wprowadził moratorium na poszukiwania i ekshumacje po zdemontowaniu pomnika UPA w Hruszowicach, trwał impas w tej sprawie. Jednak decyzja o zniesieniu zakazu została ogłoszona podczas wspólnej konferencji ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy w tym tygodniu.
Czytaj też: 11 lipca - Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów
Według Drobowycza, w latach 2019-2023 strona polska przeprowadziła na Ukrainie trzy operacje poszukiwawcze.
Polskę i Ukrainę wciąż dzielą różnice w ocenie działań OUN i UPA w latach 1943-1945. Dla polskiej strony była to zbrodnia ludobójstwa, natomiast ukraińska narracja często postrzega te wydarzenia jako część symetrycznego konfliktu. Nie można jednak systematycznego ludobójstwa jakie prowadziły UPA, UON i Ukraińcy usprawiedliwiać nieporozumień społecznymi.
Czytaj też: Premier: Wołyń to niezamknięta rana w historii dwóch narodów
Pomimo tych różnic, obie strony deklarują gotowość do współpracy. W nadchodzących latach polsko-ukraińska współpraca w zakresie upamiętnienia ofiar zbrodni wołyńskiej może zyskać nowy wymiar – o ile zostanie utrzymana dobra wola obu stron.