Świat

Pół tony kokainy na polskim statku „Jawor” w brazylijskim porcie Sao Luis

 Statek Jawor Polskiej Żeglugi Morskiej w doku w Stoczni Crist
Statek Jawor Polskiej Żeglugi Morskiej, fot. PAP/Andrzej Jackowski
podpis źródła zdjęcia

Masowiec PŻM „Jawor”, którego załoga znalazła ukryte na statku pół tony kokainy i zawiadomiła policję brazylijską, na czas dochodzenia nie może opuścić portu w São Luís. Polska placówka dyplomatyczna w Brazylii przekazała MSZ pierwszy raport w tej sprawie.

Załoga masowca „Jawor” znalazła ukryte na statku pół tony kokainy i zawiadomiła policję brazylijską

O udaremnieniu przemytu narkotyków poinformował w niedzielę właściciel statku, czyli Polska Żegluga Morska.


Według rzecznika Grupy PŻM Krzysztof Gogola marynarz z MS „Jawor” zauważył w piątek zerwaną plombę na wejściu do jednego z pustych pomieszczeń (tzw. void space) między nadbudówką a ładowniami. W środku były zafoliowane paczki, które ktoś w nocy prawdopodobnie podrzucił na pokład.

Kapitan statku za pośrednictwem agenta zawiadomił policję. Zabezpieczyła ona podejrzany ładunek.


Okazało się, że w kilkunastu paczkach jest w sumie około pół tony kokainy. Brazylijskie służby wszczęły dochodzenie.

Polska placówka dyplomatyczna w Brazylii przekazała MSZ pierwszy raport w tej sprawie

Sytuację monitoruje polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Rzecznik MSZ Paweł Wroński powiedział, że resort otrzymał stosowny raport od polskiej placówki dyplomatycznej w Brazylii.

,,

Na razie są to informacje oparte głównie na źródłach medialnych. Jest różnica czasowa i dopiero będzie dochodzić do przesłuchania i wyjaśnienia tejże sprawy ze strony polskich marynarzy, więc ustalamy na razie stan faktyczny. Ale placówka jest poinformowana o sprawie i stara się ustalić, do czego właściwie doszło na pokładzie statku «Jawor»


- powiedział Wroński.

Rzecznik PŻM w rozmowie podkreślił, że załoga ma zapewnioną opiekę prawną. Pytany, czy MS „Jawor” może zostać zatrzymany w Brazylii np. na kilka tygodni, stwierdził, że to „pesymistyczny scenariusz”.

,,

Będzie stał aż zwolni go policja. Armator nie może wpływać na przyspieszenie dochodzenia


- powiedział Gogol.

Rzecznik Grupy PŻM Krzysztof Gogola: To „załoga udaremniła przemyt narkotyków”

Rzecznik PŻM powtórzył, że to „załoga udaremniła przemyt narkotyków”, ujawniając podejrzany ładunek i powiadamiając służby brazylijskie.


Gogol zaznaczył, że masowiec „Jawor” dwa dni stał na kotwicowisku portu São Luís na północnym wschodzie Brazylii. Pomieszczenie, w którym w piątek odkryto narkotyki, było wcześniej zaplombowane. Statek przypłynął z Rotterdamu pod balastem, czyli bez ładunku. Z Brazylii miał wyruszyć do Hiszpanii z transportem soi. W Kartagenie miał być 21 października.

Załodze „Jawora” grożą zarzuty przemytu narkotyków

Sprawę ujawnienia narkotyków na polskim statku handlowym nagłośniły brazylijskie media. Według portalu g1 (Globo) inicjatywa przeszukania statku w sobotę rano wyszła od policjantów.


Portal podał, że marynarzom mogą zostać postawione zarzuty przemytu narkotyków i przynależności do zorganizowanej grupy przestępczej.


Brazylijska policja podała, że zarekwirowany na statku ładunek jest największym przejętym transportem kokainy w historii stanu Maranhão.


Załoga MS „Jawor” to 20 osób - Polacy, Ukraińcy, Bułgarzy i Rumuni. Masowiec ma 230 m długości, dlatego w ocenie Gogola ktoś mógł w nocy dostać się na pokład niezauważony.

,,

Statki handlowe czekające na kotwicowisku przy takim porcie jak São Luís nie są w nocy objęte wzmocnionym nadzorem. Tam nie ma zagrożenia atakiem piratów, co się zdarza np. u wybrzeży Afryki


- powiedział rzecznik PŻM.

Zaznaczył, że przebieg wachty na statku jest rejestrowany i m.in. nagrania z mostka MS „Jawor” mogą zostać przekazane brazylijskim służbom.

źródło: 
Pobierz aplikację  TVP POLONIA
Aplikacja mobilna TVP POLONIA - Android, iOS, AppGallery
Więcej na ten temat