24 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Jest to święto państwowe, przypadające w rocznicę śmierci rodziny Ulmów z Markowej na Podkarpaciu, zamordowanych przez niemieckich żandarmów w 1944 roku wraz z ukrywanymi przez nich Żydami.
Zbrodnia stała się jednym z symboli martyrologii Polaków mordowanych przez Niemców za niesienie pomocy Żydom.
Pośmiertnie Ulmów odznaczono Medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata oraz Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. 10 września 2023 roku małżonkowie Józef i Wiktora oraz ich siedmioro dzieci zostali beatyfikowani.
Polacy ratujący Żydów w okresie II wojny światowej swoje czyny motywowali zwykłą przyzwoitością, obywatelskim obowiązkiem czy miłością bliźniego.
Każdy przejaw pomocy był wyrazem heroizmu, bowiem od 1941 roku na terenach okupowanej Polski obowiązywało niemieckie rozporządzenie o karze śmierci za jakąkolwiek pomoc Żydom, nawet podanie wody czy kromki chleba. Następnie kary rozszerzono na tych, którzy nie donieśli Niemcom, wiedząc o takich faktach.
W czasie II wojny światowej Polacy uratowali około kilkudziesięciu tysięcy Żydów
Szacuje się, że w czasie II wojny światowej Polacy uratowali około kilkudziesięciu tysięcy Żydów. Według badań za pomoc Żydom w tym okresie straciło życie około tysiąca Polaków.
Ocenia się, że w ratowanie Żydów, pośrednio i bezpośrednio, zaangażowanych były dziesiątki tysięcy osób.
Polacy ratujący Żydów są najliczniejszą grupą osób odznaczonych Medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, przyznawanym przez Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem w Jerozolimie.
„Każde uratowane przy moim udziale dziecko jest jedynie uzasadnieniem mojego istnienia, a nie tytułem do chwały”
W gronie ponad 28 tysięcy bohaterów z 51 krajów, jest ponad 7 tysięcy (7232) Polaków. Jedną z nich jest Irena Sendlerowa (zmarła w 2008), która uratowała dwa i pół tysiąca żydowskich dzieci z warszawskiego getta, wywożąc je i ukrywając w polskich rodzinach, sierocińcach oraz klasztorach. Było to możliwe dzięki współpracy z konspiracyjną Radą Pomocy Żydom „Żegota”.
W 2003 roku Irena Sendlerowa została odznaczona Orderem Orła Białego. Powiedziała wówczas, że każde uratowane dziecko było jedynie uzasadnieniem jej istnienia, a nie tytułem do chwały.
Irena Sendlerowa kierowała jednym z referatów konspiracyjnej Rady Pomocy Żydom „Żegota”, będącej organem polskiego rządu na uchodźstwie. Powołana w grudniu 1942 roku, była jedyną w okupowanej przez Niemców Europie instytucją państwową, ratującą Żydów od zagłady.
W wyniku jej działań, około 4 tysięcy Żydów otrzymało wsparcie materialne oraz fałszywe dokumenty, jak karty pracy i metryki, a także schronienie i opiekę medyczną.

Jan Żabiński z żoną ukrywał w ZOO Żydów z warszawskiego getta
Indywidualnie pomocy udzielało małżeństwo Jana i Antoniny Żabińskich.
Dyrektor warszawskiego Ogrodu Zoologicznego wraz z żoną w latach 1943-1945 ukrywali i uratowali blisko 300 Żydów z getta. Zostali za to odznaczeni Medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.

Sprawiedliwi wśród Narodów Świata
W gronie uhonorowanych tytułem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata znalazł się Józef Walaszczyk (zmarł w 2022), przedsiębiorca, działacz ruchu oporu podczas II wojny światowej.
Nazywany „drugim Schindlerem”, uratował życie 53 Żydom.
Podczas okupacji wielokrotnie wchodził też na teren getta warszawskiego, z którego przygotowywał dla Armii Krajowej meldunki o sytuacji zamkniętej ludności.
W 2017 roku podczas wizyty w Instytucie Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem w Jerozolimie Józef Walaszczyk mówił, że pomagał Żydom, bo tak było trzeba.
Niektórzy Polacy ratujący Żydów podczas II wojny światowej ponieśli najwyższą ofiarę.
Tak było w wypadku rodziny Baranków z Siedlisk w Małopolsce, która ukrywała rodzinę żydowską. W odwecie, w marcu 1943 roku Niemcy wymordowali gospodarzy i żydowskich mieszkańców.
Wielką rolę w pomocy Żydom odegrali duchowni i osoby zakonne
Wielką rolę w niesieniu pomocy Żydom w okupowanej Polsce odegrali duchowni i osoby zakonne.
Matka Matylda Getter (zmarła w 1968), przełożona prowincji warszawskiej Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, wraz z innymi zakonnicami uratowała życie około 750 Żydom, w tym ponad 500 dzieciom, a kilkuset innym dała schronienie.
Matylda Getter współpracowała z Polskim Państwem Podziemnym, angażowała się w wystawianie nowych dokumentów, także Żydom ściganym przez Niemców.
W 2017 roku franciszkanki zostały uhonorowane Odznaczeniem im. Antoniny i Jana Żabińskich.
Siostra Antonietta Frącek podkreślała, że zachętą do ofiarności była dla nich postawa matki Matyldy, która powtarzała „Ratuję Człowieka”:
Około tysiąca polskich księży katolickich było zaangażowanych w pomoc ludności żydowskiej w czasie Holokaustu - wynika z badań naukowych prowadzonych w ostatnich latach.

Grupa Ładosia ratowała europejskich Żydów od zagłady
Od 1941 do 1943 roku w poselstwie Rzeczpospolitej w Bernie funkcjonowała konspiracyjna „Grupa Ładosia”, złożona z polskich dyplomatów oraz działaczy organizacji żydowskich.
Koordynowana przez ambasadora Aleksandra Ładosia, tworzyła fałszywe paszporty latynoamerykańskie, które trafiały do gett w całej Europie. Sfabrykowane dokumenty Paragwaju, Hondurasu, Haiti i Peru otrzymało około 5 pięciu tysięcy osób, z czego od dwóch do trzech tysięcy przeżyło zagładę. Według różnych szacunków cała akcja paszportowa mogła objąć nawet 10 tysięcy osób.

„Zawołani po imieniu”
Od 2019 roku Instytut Pileckiego prowadzi projekt „Zawołani po imieniu”. Jego celem jest uhonorowanie tych Polaków, którzy podczas okupacji zostali zamordowani przez przedstawicieli niemieckiej władzy za udzielenie pomocy Żydom.
Dotychczas instytut upamiętnił ponad 60 bohaterów. Podczas pierwszej uroczystości, 24 marca 2019 roku w Sadownem na Mazowszu, odsłonięto tablice upamiętniające rodzinę Lubkiewiczów oraz mieszkańców gminy Sadowne, którzy padli ofiarą niemieckiego terroru. 13 stycznia 1943 roku niemieccy żandarmi zastrzelili Leona Lubkiewicza, jego żonę Mariannę i syna Stefana. Leon Lubkiewicz, miejscowy piekarz, sprzedał dwóm Żydówkom bochenek chleba:
Henryk Sławik organizował pomoc na Węgrzech we współpracy z prymasem Jusztiniánem Serédim
W 2022 roku dziesięcioro mieszkańców Podkarpacia otrzymało Medale Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Uroczystość odbyła się w Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej. Odznaczenia odebrały rodziny osób uhonorowanych pośmiertnie.
Medalem zostali odznaczeni: Jadwiga Laska, Aniela i Stanisław Kasieczkowie, Tomasz Krupa, Maria i Szymon Fołtowie oraz ich dzieci: Antoni, Bronisława, Władysław i Aleksandra.
Ambasador Izraela w Polsce Yacov Livne, który wręczał odznaczenia, powiedział, że to rodzaj pamięci o tych ludziach.
W gronie osób ratujących Żydów podczas okupacji jest Henryk Sławik, dziennikarz i działacz PPS, który organizował pomoc na Węgrzech, między innymi we współpracy z prymasem Jusztiniánem Serédim utworzył sierociniec pod Budapesztem.
Oficjalnie był to Dom Sierot Polskich Oficerów, w którym schroniły się także żydowskie dzieci. Szacuje się, że Sławik uratował życie blisko 30 tysiącom polskich uchodźców, wśród nich było około pięciu tysięcy Żydów.
Za tę pomoc Henryk Sławik poniósł śmierć w niemieckim obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen.
Często, aby ocalić jedno życie, potrzebna był ofiarna pomoc wielu ludzi. Przykładem tego jest historia Stelli Zylbersztajn-Tzur, po ucieczce z getta w Łosicach na Podlasiu w 1942 roku, uratowanej i ukrywanej do końca wojny przez dwadzieścia kilka polskich rodzin. Dzięki staraniom Stelli Zylbersztajn-Tzur, 23 z pomagających jej Polaków otrzymało Medale Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.