30 stycznia 1968 roku, w Teatrze Narodowym w Warszawie po raz ostatni wystawiono „Dziady” w reżyserii Kazimierza Dejmka. Przedstawienie zawieszono na polecenie władz partyjnych, jako antyradzieckie.
Wieczorem pod pomnikiem Adama Mickiewicza na Krakowskim Przedmieściu odbyła się manifestacja studentów, w czasie której protestowano przeciwko cenzurze.
Protest stał się bezpośrednią przyczyną wydarzeń, które przeszły do historii, jako Marzec 1968 roku.

„Dziady” zostały uznane przez władze PRL za „antyrosyjskie, antyradzieckie i religianckie”
Inscenizacja w reżyserii Kazimierza Dejmka wystawiana w Teatrze Narodowym od 25 listopada 1967 miała uświetnić obchody 50. rocznicy rewolucji październikowej.
Wbrew intencjom reżysera „Dziady” zostały uznane przez władze PRL za „antyrosyjskie, antyradzieckie i religianckie”, a pierwszy sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka nazwał przedstawienie „nożem w plecy przyjaźni polsko-radzieckiej”.
„Dziady” cieszyły się popularnością, co jeszcze bardziej zirytowało komunistów. Legendarna już kreacja Gustawa-Konrada zaprezentowana przez Gustawa Holoubka (zm. 2008) przyciągała widzów.
W spektaklu wziął udział cały zespół Teatru Narodowego. Damian Damięcki, wówczas początkujący aktor i odtwórca roli Jakuba w spektaklu Kazimierza Dejmka, wspominał, że podczas prób dało się wyczuć atmosferę uczestniczenia w czymś, co narasta, i co może mieć jakieś konsekwencje.
Komunistyczne władze uznały, że przedstawienie ma charakter antyradziecki. Twórców inscenizacji publicznie zaatakował pierwszy sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka (zm. 1982).

Już po pierwszych czterech przedstawieniach ograniczono liczbę spektakli do jednego w tygodniu. Reżyser miał składać raporty o reakcjach publiczności, choć władze i tak wiedziały o wszystkim dzięki agentom na widowni.
30 stycznia 1968 roku odbyło się jedenaste przedstawienie, po którym dramat Mickiewicza został zdjęty z afisza przez cenzurę.
Przyszły tłumy. W trakcie przedstawienia wołano „Niepodległość bez cenzury!”, „Chcemy »Dziadów«!” i „Dejmek! Dejmek!”.
A gdy opadła kurtyna, część publiczności uformowała pochód, który z okrzykiem „Wolna sztuka! Wolny teatr!” wyruszył pod pomnik Adama Mickiewicza na Krakowskim Przedmieściu.
Milicja interweniowała z użyciem pałek. Aresztowano 35 manifestantów. Był wśród nich aktor Andrzej Seweryn.
Protest dał początek wydarzeniom marca 1968 roku
Był to kryzys polityczny związany z niezadowoleniem społeczeństwa z postępującego od początku lat 60. tłumienia wolności obywatelskich.
Na przyczyny przesilenia złożyła się fala protestów oraz walka polityczna wewnątrz rządzącej PZPR, rozgrywana w atmosferze antysemickiej i antyinteligenckiej propagandy. W jej wyniku z kraju wyemigrowało kilkanaście tysięcy obywateli polskich pochodzenia żydowskiego.

Kazimierza Dejmka usunięto ze stanowiska dyrektora Teatru Narodowego
Kazimierz Dejmek od 1969 roku reżyserował za granicą, między innymi w Oslo, Düsseldorfie, Wiedniu i Mediolanie. Jednak - jak mówiła w Polskim Radiu (2022) profesor Magdalena Raszewska, biografka reżysera - cały czas miał nadzieję, że wróci do Narodowego.
Kazimierz Dejmek do kraju powrócił w 1972 roku.
W wyborach parlamentarnych w 1993 został wybrany do Sejmu II kadencji z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego. W latach 1993–1996 pełnił funkcję ministra kultury i sztuki w rządach Waldemara Pawlaka i Józefa Oleksego.
Do działalności teatralnej wrócił w 1997, zaś w 2001 po raz ostatni powrócił do łódzkiego Teatru Nowego, w którym wyreżyserował „Sen Pluskwy” Tadeusza Słobodzianka.
Zmarł 31 grudnia 2002 roku, na kilka tygodni przed przygotowywaną premierą Hamleta Szekspira (odbyła się ona 30 stycznia 2003). Został pochowany na cmentarzu Doły w Łodzi.