Hubert Hurkacz awansował do trzeciej rundy wielkoszlemowego turnieju tenisowego Australian Open na twardych kortach w Melbourne. Rozstawiony z numerem „9” Polak pokonał w II rundzie Czecha Jakuba Menšíka 6:7 (9-11), 6:1, 5:7, 6:1, 6:3.
,,Grał fantastyczny mecz, świetnie serwował. W ważnych momentach, kiedy miałem swoje szanse, zagrał kilka świetnych wolejów. Nawet w ostatnim secie, jak prowadziłem 40:0, to zdobył fantastyczne punkty i wyrównał. Wygrał pierwszego i trzeciego seta, musiałem się naprawdę wysilić. Przed nim świetlista przyszłość
- ocenił Hurkacz.
,,To zdecydowanie był «rollercoaster». Już pierwszy set mógł się inaczej potoczyć, ale brawa dla rywala. Cały czas jednak wierzyłem, że doczekam się w końcu swojej okazji. Liczyłem, że mój poziom będzie trochę wyższy, ale musiałem walczyć o każdy punkt
- dodał.
Jego kolejnym rywalem będzie rozstawiony z numerem 21. Francuz Ugo Humbert, z którym Polak rywalizował dotychczas dwukrotnie i oba te pojedynki wygrał.
,,Ugo gra bardzo agresywnie, stara się iść do przodu za każdą piłką, jest niebezpieczny. Ostatnio wygrałem dopiero po tie-breaku w trzecim secie, więc spodziewam się kolejnego trudnego meczu
- zaznaczył.
,,Kibice byli fantastyczni, wspierali mnie, choć już po północy. Nie było łatwo, ale publiczność bardzo mi pomogła. W ogóle ludzie w Melbourne są wspaniali, ciągle uśmiechnięci, dlatego gra tutaj zawsze jest miłym doświadczeniem -
- powiedział Hurkacz.