W Sopocie uhonorowano pamięć ostatniego zamordowanego żołnierza wyklętego – Józefa Franczaka ps. „Laluś”. Odsłonięta została tablica poświęcona polskiemu bohaterowi. Miejsce, w którym się znalazła nie jest przypadkowe. W budynku, na którego ścianie zawisła, Franczak przebywał przez kilka miesięcy w 1945 i 1946 r. „Laluś” ukrywał się tam zanim ponownie wyruszył do walki w oddziale partyzanckim, ale już nie z okupantem niemieckim, lecz sowieckim oraz z reżimem komunistycznym.
Uroczystość odsłonięcia tablicy pamięci sierżanta Józefa Franczaka, pseudonim „Laluś”, odbyła się w Sopocie 25 października 2023 roku z okazji 60. rocznicy jego śmierci.
Sierżant Franczak poległ w walce 21 października 1963 roku na Lubelszczyźnie.

Uroczystość rozpoczęła się Mszą św. w Kościele Garnizonowym pw. św. Jerzego, celebrowaną za duszę Józefa Franczaka
W koncelebrze brali udział księża i duchowieństwo. Podczas homilii ojciec Marek Kiedrowicz podkreślił, że ci, którzy kierowani chrześcijańską miłością gotowi są poświęcić życie dla Ojczyzny, choć nierzadko wydają się przegranymi w oczach świata, odnoszą zwycięstwo z perspektywy wieczności. Zwycięstwem Żołnierzy Wyklętych, skazanych przez komunistów na śmierć i zapomnienie, jest pamięć i przekazywanie wartości kolejnym pokoleniom.
Na uroczystość przybył syn „Lalka”, Marek Franczak, z Chełma Lubelskiego wraz z żoną Barbarą. Wśród gości byli wicewojewoda pomorski, prezes zarządu Okręgu Pomorskiego ŚZŻAK, przedstawiciele instytucji publicznych i organizacji, a także mieszkańcy budynku, na którym zawieszono tablicę pamiątkową, oraz mieszkańcy Trójmiasta, mimo deszczowej pogody.
