W nocy z 31 sierpnia na 1 września Johannesburg, największe miasto Republiki Południowej Afryki, stało się miejscem koszmarnej tragedii. Po zakończeniu szczytu BRICS w centrum miasta wybuchł potężny pożar, który strawił wielokondygnacyjny budynek. Śmierć poniosło co najmniej 73 osób, w tym niemowlę, a ponad 50 zostało poparzonych i hospitalizowanych.