Francja: Muzułmańskie abaje będą zakazane w szkołach

Minister Attal podkreślił, że sekularyzm (pojęcie powszechnie definiowane jako koncepcja braku integracji lub współzależności religii z publicznymi sprawami społeczeństwa) oznacza prawo do emancypacji, a szkoła powinna pozostać miejscem wolnym od wpływu religii. Zakaz ma zapobiec identyfikacji uczniów na podstawie ich wyznania i podtrzymać zasady świeckości w szkolnym otoczeniu.

Francuskie szkoły od XIX wieku starają się ograniczyć wpływ symboli religijnych. Początkowo zakazywano noszenia krzyży, a z biegiem lat zakres zakazów rozszerzył się na inne symbole, takie jak jarmułki (mała, płytka czapeczka ściśle przylegająca do czubka głowy, wykonywana najczęściej z sukna lub adamaszku) i nikaby (noszona przez muzułmanki jako część hidżabu zasłona na twarz).

W 2004 roku wprowadzono ustawę zakazującą noszenia religijnych symboli, jednak abaja dotąd nie była objęta zakazem.

Decyzja ministra Attala spotkała się z różnymi reakcjami. Przewodnicząca Zgromadzenia Narodowego Francji, Yaël Braun-Pivet, poparła koncepcję „absolutnie świeckiej szkoły państwowej”. W Partii Republikańskiej Francji zakaz został uznany za odpowiedni, podczas gdy w lewicowej partii (LFI) uważa się go za „niekonstytucyjny”. Francuska Rada Wiary Muzułmańskiej (CFCM) podkreśliła, że abaja jako przedmiot odzieży „nie jest znakiem religijnym”.



Decyzja o zakazie noszenia abai w francuskich szkołach jest kolejnym krokiem w ramach polityki świeckości, która ma na celu utrzymanie neutralnego charakteru edukacji i oddzielenie sfery religijnej od oświaty. Kontrowersje wokół tej decyzji ukazują trudność znalezienia równowagi między indywidualnymi swobodami wyznania a zasadami laicyzmu w społeczeństwie wielokulturowym.