Po 53 latach spędzonych w niewoli, orka o imieniu Lolita, znana również jako Tokita, zmarła w wieku 63 lat. Planowano jej powrót do naturalnych wód na północno-zachodnim Pacyfiku, ale niestety nie doczekała się wypuszczenia na wolność..
Uwięziona orka w niewielkim basenie
Lolita, znana również jako Tokita, przybyła do Akwarium Miami w 1970 roku, po tym jak została schwytana razem z 79 innymi orkami w zatoce na wyspie Whidbey w stanie Waszyngton (USA). To wydarzenie było częścią największej i najbardziej potępianej akcji schwytania orek w historii ludzkości.
Lolita większość swojego życia spędziła w niewoli, wykonując pokazy w niewielkim basenie-akwarium (20 metrowym) - który jest najmniejszym tego typu basenem w Ameryce Północnej. W marcu ubiegłego roku, orka przeszła na emeryturę i zrezygnowała z publicznych występów.
,,Zdjęliśmy ją z pokazów, aby mogła spokojnie żyć w naturalnym otoczeniu, ale okazało się, że to już było za późno. Nasza Lolita odeszła
- czytamy w oświadczeniu od Akwarium Miami.
Orka Lolita, była jednym z niewielu przykładów próby powrotu orki z niewoli do dzikiej przyrody. W większości przypadków mieczniki żyjące w niewoli mają trudności z przystosowaniem się do życia na wolności, co wiąże się z problemami zdrowotnymi.
Choć wiele dyskusji toczy się wokół trzymania orek w niewoli, są przykłady udanych reintegracji zwierząt z niewoli do dzikiej przyrody. Przykładem tego jest orka z Rosji, która była przetrzymywana w niewoli, a potem została wypuszczona. Jej obserwacje w naturalnym środowisku dały nadzieję na to, że reintegracja orek jest możliwa.
,,W niewoli orki często borykają się z problemami zdrowotnymi, takimi jak uszkodzenia zębów czy psychiczne zaburzenia, w tym depresja i agresywne zachowanie
- tłumaczą naukowcy.
Śmierć Lolity, znanej także jako Tokita, przypomina o kontrowersjach wokół trzymania dzikich zwierząt w niewoli. To również daje do myślenia o konieczności ochrony dzikich środowisk naturalnych dla zachowania tych wspaniałych stworzeń w ich prawdziwym otoczeniu.