Szanowni Państwo! Dokładnie rok temu, 23 lutego, zaledwie kilka godzin przed rosyjską agresją byłem w Kijowie, by wspierać Ukrainę. Rozmawiałem z Prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Żegnając się, ujrzałem w jego oczach wielką determinację i odwagę. Powiedział mi wówczas: Możemy się już nigdy nie zobaczyć. Nikt tu się nie podda. Będziemy walczyć do samego końca. Odpowiedziałem: Wołodymyr! Zobaczymy się jeszcze wiele razy. Na Polskę zawsze możecie liczyć. Zostańcie z Bogiem! Dlatego, kiedy świat spodziewał się, że Kijów padnie w trzy dni, a cała Ukraina w tydzień, my w Polsce wiedzieliśmy, że tak się nie stanie. Bo to, co nas łączy – Polaków i Ukraińców, to wielkie umiłowanie wolności. Tak wielkie, że można za nie oddać życie!