Ahmed al-Masri, lekarz w położonym w północnej Syrii mieście Mafrin, przyjął ponad 200 pacjentów tuż po poniedziałkowym trzęsieniu ziemi – przekazało BBC. Jednym z nich był 7-latek, który stracił całą rodzinę. „Nie wiem dlaczego, ale gdy tylko chłopiec na mnie spojrzał, zacząłem płakać” - mówił w czwartek al-Masri w rozmowie ze stacją.