Pieśń Legionów Polskich we Włoszech miała nietypową melodię jak na pieśń wojskową. Nie była marszem, a opierała się na łatwo wpadającej w ucho melodii tańca nazywanego mazurem.
Dzięki temu już pod koniec sierpnia 1797 roku gen. Jan Henryk Dąbrowski pisał w liście do przyjaciela Józefa Wybickiego: „Żołnierze do Twojej pieśni nabierają coraz więcej gustu, my ją sobie często nucimy z winnym szacunkiem dla autora, którego kochać i być przyjacielem nigdy nie przestanę”.
„Jeszcze Polska nie umarła” zyskała gorących zwolenników wśród legionowej kadry oficerskiej, a w krótkim czasie śpiewały ją całe legiony, od prostego żołnierza po generalicję. Pierwszy raz pieśń została wykonana w Reggio nell’Emilia 20 lipca 1797 roku przez samego autora.
Tekst po raz pierwszy został opublikowany również we Włoszech w 1799 roku w gazecie legionowej wychodzącej pod tytułem Dekada Legionowa. Nie jest pewne, kto pierwszy przywiózł treść pieśni do kraju znajdującego się pod zaborami. Najprawdopodobniej była to Elżbieta z Branickich Sapieżyna lub Anna z Zamoyskich również Sapieżyna.
Pierwsza z nich była siostrą jednego z przywódców Targowicy Franciszka Ksawerego Branickiego i gorącą zwolenniczką Rosji. Jednak po III rozbiorze stała się patriotką wrogo nastawioną do zaborców, szczególnie Prus. Druga z Sapieżyn – Anna, była córką eks-kanclerza Andrzeja Zamoyskiego, z którym Józef Wybicki współpracował przy projekcie nowego kodeksu gruntownie reformującego polskie prawo.
Przez cały okres istnienia legionów, dowództwo kontaktowało się z ośrodkami politycznymi w kraju poprzez licznych emisariuszy, którzy w znacznym stopniu przyczynili się do rozpropagowania tekstu na terenach zaborów.

Gdy Dąbrowski wraz z Wybickim wjeżdżali uroczyście do Poznania 6 listopada 1806 roku zostali przywitani przez zgromadzone tłumy znaną już powszechnie pieśnią "Jeszcze Polska". Wydawać by się mogło, że w czasach krótkiej niepodległości Księstwa Warszawskiego popularna "Pieśń Legionów" powinna stać się hymnem. Pomimo powszechnego szacunku jakim darzono Dąbrowskiego, Napoleon zdecydował, że głównodowodzącym zostanie książę Józef Poniatowski. Stąd też nagle pieśń sławiąca konkurenta do stanowiska naczelnego dowódcy stała się szkodliwa. Mimo to pieśń nie straciła na popularności zarówno w wojsku jak i wśród obywateli księstwa czy ziem zaborów.
Po upadku Napoleona i Księstwa Warszawskiego szybko okazało się, że nowym władcom Królestwa Polskiego nie odpowiadała wymowa pieśni. Zamiast niej promowano nowy utwór Alojzego Felińskiego „Hymn na rocznicę ogłoszenia Królestwa Polskiego” czyli dobrze znaną także dziś pieśń „Boże, coś Polskę”.
Mazurek Dąbrowskiego powrócił w chwale w okresie Powstania Listopadowego. Powszechnie śpiewany, często zmieniał treść. Zamiast gen. Dąbrowskiego pojawiali się aktualni przywódcy jak np. Skrzynecki, Chłopicki czy Dwernicki. Jednakże z pamiętników uczestników walk wynika, że we wszystkich ważnych bitwach (pod Stoczkiem, pod Olszynką Grochowską czy pod Iganiami) żołnierze szli do walki z pieśnią „Jeszcze Polska nie zginęła” na ustach. W sześć tygodni po bitwie grochowskiej, pojawiła się nowa pieśń, której słowa bardzo dobrze oddawały nastrój chwili:
Oto dziś dzień krwi i chwały,
Oby dniem wskrzeszenia był!
W tęczę Franków orzeł biały
Patrząc lot swój w niebo wzbił.
Warszawianka szybko dołączyła do grona pieśni aspirujących do miana hymnu narodowego. W okresie Wiosny Ludów, po strasznych przeżyciach rabacji powstał przejmujący utwór Kornela Ujejskiego pt. Chorał zaczynający się od słów:
Z dymem pożarów, z kurzem krwi bratniej
Do Ciebie Panie bije ten głos
Skarga to straszna, jęk to ostatni,
Od takich modłów bieleje włos.
Kolejnym utworem, który swą wymową zdobył serca Polaków była napisana w 1908 roku i po raz pierwszy wykonana w Krakowie w 1910 roku Pieśń Grunwaldzka Marii Konopnickiej znana dziś jako Rota. W okresie pierwszej wojny światowej coraz większą popularność zdobywała Pieśń Pierwszej Brygady zaczynająca się od słów:
Legiony to – żebracza nuta
Legiony to – straceńców los.
26 lutego 1927 roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało okólnik, w którym pieśń Jeszcze Polska została formalnie uznana hymnem. Jednakże trzy miesiące wcześniej 15 października 1926 roku, analogiczny dokument wydało Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, w którym podana jest oficjalna treść hymnu narodowego. Żeby dodatkowo skomplikować sprawę można dodać, że już w 1921 roku rozkazem nr 221 z dnia 22 marca Minister Spraw Wojskowych gen. Kazimierz Sosnkowski poleca oddawanie honorów przy odgrywaniu Mazurka Dąbrowskiego i hymnów państw sprzymierzonych.
W konstytucji zapis o hymnie pojawił się dopiero w 1976 roku przy okazji nowelizacji konstytucji z roku 1952.