Mija 75. rocznica śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego - żołnierza Armii krajowej, bohatera walk o niepodległość, ochotnika do Auschwitz. Zginął po długim i sfingowanym przez PRL śledztwie 25 maja 1948 roku w mokotowskim więzieniu.
Witold Pilecki był autorem pierwszych na świecie doniesień o Holocauście
Podczas II wojny światowej rotmistrz Pilecki został dobrowolnie więźniem niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, aby organizować tam ruch oporu, zbierał też informacje, między innymi o zagładzie Żydów.
19 września 1940 roku Niemcy urządzili na Żoliborzu, Grochowie i Mokotowie wielką łapankę. Pilecki przebywał wówczas w mieszkaniu przy al. Wojska Polskiego. Dał się schwytać Niemcom i jako Tomasz Serafiński w nocy z 21 na 22 września 1940 roku trafił do Auschwitz, w którym przebywał blisko trzy lata (947 dni).
Zorganizował tam siatkę konspiracyjną i przesyłał meldunki, w których opisywał zbrodnicze funkcjonowanie obozu. Utworzony przez niego konspiracyjny Związek Organizacji Wojskowych (początkowo Tajna Organizacja Wojskowa), z czasem rozrósł się do wielu komórek ulokowanych w kilku komandach. Należeli do niego między innymi narciarz Bronisław Czech i rzeźbiarz Ksawery Dunikowski, a także kilku więźniów funkcyjnych. Nie była to jedyna taka grupa działająca w obozie.
Celem Pileckiego było połączenie wszystkich grup konspiracyjnych i przygotowanie powstania.
W kwietniu 1943 roku zdecydował się na ucieczkę, aby zmobilizować dowództwo w Warszawie do działania.
Był autorem pierwszych na świecie doniesień o Holocauście, tzw. Raportów Pileckiego, ujawniających niemieckie zbrodnie. Brał udział w Powstaniu Warszawskim.

„Ja już żyć nie mogę, mnie wykończono, Oświęcim to była igraszka”
Po wojnie walczył w antykomunistycznym podziemiu, między innymi gromadził meldunki o represjonowaniu żołnierzy AK przez NKWD, więzieniach i deportacjach na Syberię.
W 1947 roku został aresztowany i oskarżony o działalność szpiegowską. Przez blisko rok był torturowany w areszcie.
Podczas ostatniego widzeniu z żoną powiedział, że „Ja już żyć nie mogę, mnie wykończono, Oświęcim to była igraszka”. Skazano go na karę śmierci. Prezydent Bolesław Bierut nie zgodził się na ułaskawienie. Wyrok wykonano 25 maja 1948 roku, strzałem w tył głowy.
Komunistyczne władze nie poinformowały rodziny rotmistrza Pileckiego o wykonaniu wyroku. Paczkę dostarczoną do więzienia przez żonę, oddano z informacją, że „wyjechał”.
Prace poszukiwawcze grobu Witolda Pileckiego trwają. Tadeusz Płużański, autor książki „Rotmistrz Pilecki i jego oprawcy”, mówił, że prawdopodobne miejsce pochówku to część Kwatery na Łączce na Wojskowych Powązkach.

W 1990 roku rotmistrz Pilecki został zrehabilitowany, a w 2006 prezydent Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Orderem Orła Białego.
W 2013 roku rotmistrz został awansowany do stopnia pułkownika Brytyjski historyk profesor Michael Foot zaliczył Witolda Pileckiego do sześciu najodważniejszych ludzi ruchu oporu podczas II wojny światowej.