Kultura

Wyjątkowy Pawilon Polski na Biennale Sztuki w Wenecji

Wystawa w polskim pawilonie na 59. Biennale Sztuki w Wenecji, fot. PAP/EPA/Zsolt Czegledi
podpis źródła zdjęcia

Dyrektor Zachęty - Narodowej Galerii Sztuki Janusz Janowski powiedział PAP na 59. Biennale Sztuki w Wenecji, że wystawa „Przeszacowując świat” Małgorzaty Mirgi-Tas w Pawilonie Polskim jest wyjątkowym wydarzeniem - po raz pierwszy na weneckiej imprezie prezentowane są prace romskiej artystki.

Szef warszawskiej Zachęty zaznaczył: „Małgorzata Mirga-Tas jako pierwsza w historii romska artystka przedstawiła w narodowym pawilonie swoją sztukę, głęboko związaną z kulturą romską. To potwierdza otwartość Polaków, empatyczność, gotowość do niesienia pomocy i wszystkie najlepsze polskie cechy”.

Nawiązując do ogromnego zainteresowania weneckim Biennale, gdzie przybywają tłumy, a także kontekstu wojny na Ukrainie, w jakim odbywa się to światowe święto sztuki, Janusz Janowski podkreślił:
,,

Człowiek zawsze, jeżeli może, stara się doświadczać tego, co wydaje mu się piękne, co go ubogaca, ale też relaksuje. Stąd też jest to pragnienie zwrócenia się do obszaru sztuki.


„Ale pamiętajmy też, że pośród tych prezentacji, które są w pawilonach, są też te głęboko zaangażowane politycznie, społecznie. Nie zawsze odnajduje się tu tylko wytchnienie, ale wydaje mi się, że jest tu pewna forma separacji od tych przerażających, wstrząsających wydarzeń na Ukrainie”- powiedział Janowski.

Także w takim miejscu, jak to, nie możemy zapominać, że trwa ta przerażająca wojna” - dodał.

„Dużo mówi się na świecie o tolerancji, a tej tolerancji brak. Brakuje jej nie tylko w wymiarze międzyludzkim; jest pogarda dla innego narodu. To jest przyczyna, która leży u podstaw tej tak odrażającej i wstrząsającej decyzji, jak atak na kraj, który chciał po prostu żyć zgodnie z wolą swoich obywateli. (...) Także tu nie wolno nam zapominać o tym, że doświadczamy czegoś przerażającego, że ta wojna trwa i powinniśmy mniej koncentrować się na zapewnieniach, na pięknych słowach, na zaklęciach, które niby mają zaczarować ten świat, by był wolny od nienawiści” - powiedział Janusz Janowski.

„Tak naprawdę ta nienawiść jest głęboko w nas i widać ją nie tylko na tej wojnie. Widać ją w braku zrozumienia dla innych poglądów, dla innych postaw. Widać to nawet w obszarze sztuki. Jest brak akceptacji dla pewnego sposobu rozumienia, czym jest sztuka, dla form wyrazu, które artyści wykorzystują. Wszyscy musimy się zastanowić, czy naprawdę jest tak, jak myślimy o świecie i o sobie, że on jest taki tolerancyjny i otwarty. Prawda jest niestety gorzka, przerażająca i inna” - dodał Janowski.

Dyrektor Zachęty przyznał, że po raz pierwszy jest na weneckiej wystawie sztuki. Zaznaczył, że duże wrażenie zrobiła na nim hiszpańska prezentacja. „Jest bardzo niezwykła, subtelna i wyrafinowana”.

Jak dodał, jest też pod wrażeniem pawilonu koreańskiego, gdzie „w stechnicyzowany sposób przedstawiono obiekty mechaniczne, bardzo skomplikowane w swoje strukturze”.

Za „wspaniałą i głęboko poruszającą” Janowski uznał wystawę prac Pauli Rego, portugalskiej malarki i ilustratorki.
źródło: 
Pobierz aplikację  TVP POLONIA
Aplikacja mobilna TVP POLONIA - Android, iOS, AppGallery
Więcej na ten temat