48-letnia Irina Maniukina z Białej Cerkwii zasiadła do fortepianu po raz ostatni, przed ucieczką z ogarniętego wojenną pożogą rodzinnego miasta. Na filmiku, który stał się viralem, w otoczeniu pianistki walają się okruchy gruzu. Okna są rozbite, drzwi potrzaskane, podłoga przysypana popiołem.