Sytuacja jest dramatyczna, bo od samego rana w niedzielę zaczęły się naprawdę bardzo poważne boje ze strony okupanta z Rosji. Niestety Charków z różnych stron jest otoczony - powiedział PAP dyrektor Caritas-Spes-Charków ks. Wojciech Stasiewicz. Dodał, że nie zamierza wracać teraz do Polski.