Portugalczyk Paulo Sousa nie jest już selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. Informację o rozwiązaniu umowy z Sousą podał za pomocą mediów społecznościowych prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej - Cezary Kulesza.
„W ramach porozumienia były selekcjoner zapłaci PZPN odszkodowanie zgodne z oczekiwaniami federacji” - przekazał na Twitterze w środę wieczorem prezes federacji Cezary Kulesza.

W niedzielę Kulesza przyznał, że selekcjoner poinformował go o chęci rozwiązania za porozumieniem stron kontraktu z powodu oferty z innego klubu. Szef PZPN odmówił, a zachowanie Portugalczyka nazwał „skrajnie nieodpowiedzialnym, niezgodnym z wcześniejszymi deklaracjami trenera”.
Od kilku dni m.in. brazylijskie media donosiły o rozmowach Sousy z klubami w Brazylii. Kilkadziesiąt minut po rozwiązaniu kontraktu z PZPN, Paulo Sousa został szkoleniowcem Flamengo Rio de Janeiro, o czym poinformował brazylijski klub.
Łącznie Sousa prowadził biało-czerwonych w 15 spotkaniach. Zanotował sześć zwycięstw, ale wyłącznie z drużynami niżej notowanymi, pięć remisów i cztery porażki. Bilans goli: 37-20. Jego kontrakt miał obowiązywać do marcowych baraży o awans do mistrzostw świata, z opcją przedłużenia w przypadku zakwalifikowania się na mundial.
Głównym punktem krótkiej przygody Sousy, byłego świetnego piłkarza, a później trenera m.in. FC Basel, Fiorentiny i Girondins Bordeaux, były mistrzostwa Europy.
W przełożonym z 2020 roku turnieju biało-czerwoni odpadli w czerwcu po fazie grupowej. W trzech spotkaniach wywalczyli jeden punkt. Na inaugurację ulegli niespodziewanie Słowacji 1:2, następnie zremisowali z Hiszpanią 1:1 i przegrali ze Szwecją 2:3.
W grupie eliminacji mistrzostw świata polscy piłkarze zajęli drugie miejsce (za Anglią) i wystąpią w marcowych barażach o awans. Porażka w listopadzie w Warszawie z Węgrami 1:2, bez m.in. odpoczywającego Roberta Lewandowskiego, sprawiła jednak, że nie byli rozstawieni i w pierwszej rundzie (półfinale) dwustopniowych baraży zagrają na wyjeździe. Los przydzielił im Rosję.
Półfinałowy mecz barażowy odbędzie się 24 marca na stadionie Łużniki w Moskwie. Zwycięzca tego spotkania zmierzy się w finale barażowym 29 marca u siebie z lepszym z pary Szwecja - Czechy.
Na razie nie ogłoszono nazwiska jego następcy. Według ustaleń PAP, na środowym posiedzeniu zarządu PZPN nie było mowy o wyborze nowego trenera, ale może nastąpić nawet w pierwszych dniach nowego roku. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ma nim zostać Polak, a jednym z potencjalnych kandydatów jest były selekcjoner Adam Nawałka.