Pod pomnikiem Adama Mickiewicza na krakowskim Rynku swoje dzieła ustawili w czwartek szopkarze. Bajecznie kolorowe budowle podziwiali i fotografowali krakowianie oraz turyści. Muzeum Krakowa po raz 79. organizuje Konkurs Szopek Krakowskich.
Przypomniała, że w 2018 roku, jako pierwszy wpis z Polski, tradycja ta trafiła na listę niematerialnego dziedzictwa ludzkości UNESCO.
Szopkarze 79. Konkursu Szopek Krakowskich
Dariusz Czyż startuje w konkursie po raz 50. i postanowił uczcić jubileusz niezwykłą dwustronną szopką, w której, jak mówił, pokazał „przekrój swojego szopkarskiego życia”.W najnowszym dziele nawiązał m.in. do kaplicy Zygmuntowskiej, kościoła Mariackiego, Sukiennic, Bramy Floriańskiej, kościoła św. Piotra i Pawła, nagrobków królewskich. Bardzo osobistym akcentem jest umieszczenie w bramie postaci autora wraz z dziadkiem, który nauczył go robić szopki.
- Dla mnie to jest pasja. Jestem najszczęśliwszy, jak się zamknę w swojej pracowni, w swoim pokoiku i tam siedzę w ciszy, i sobie kleję, wymyślam. To najwspanialsze chwile dnia - powiedział.
Szopki na tegoroczny konkurs przyniosły też dzieci, w tym młodzi obcokrajowcy uczący się w International School of Cracow, którzy na Kraków patrzą inaczej niż nestorzy szopkarstwa i umieścili w swoich pracach także współczesne budowle.
Jak podkreśliła w rozmowie z dziennikarzami Małgorzata Niechaj prezentacja szopek pod pomnikiem Adama Mickiewicza to bardzo ważna część tradycji.
- To, na co zwracamy uwagę przy szopce krakowskiej to elementy architektury Krakowa skomponowane w całość wokół sceny Bożego Narodzenia. Szopka krakowska to także opowieść o mieście: postacie z legend, tradycji, historii oraz krakowska symbolika. Jurorzy oceniają tradycyjność szopki, jej architekturę, kolorystykę, oświetlenie, ruch postaci oraz aranżację, narracyjność i nowatorskie akcenty - mówiła Niechaj.
Prawdziwa krakowska szopka jest zbudowana z drewna, tektury, papieru i kolorowych, błyszczących stanioli.
Spod „Adasia” szopkarze przenoszą swoje dzieła do Pałacu Krzysztofory, gdzie zostaną ocenione przez Jury składające się m.in. z historyków, etnografów, historyków sztuki, architektów, plastyków.
Laureatów konkursu poznamy w najbliższą niedzielę. Wręczenie nagród będzie transmitowane na FB Muzeum Krakowa.
Od 6 grudnia do 27 lutego szopki będzie można oglądać na wystawie pokonkursowej, która wraca do wyremontowanych wnętrz Pałacu Krzysztofory.
Materiał programu „Kierunek Zachód” o wystawie krakowskich szopek w Düsseldorfie
Historia Konkursu Szopek Krakowskich
Szopka krakowska jest wyjątkowa. Od wszystkich innych, tworzonych na świecie w okresie Bożego Narodzenia różni ją to, że scena narodzenia Chrystusa jest umieszczona nie w skromnej stajence czy szopie, ale została przeniesiona w scenerię zabytkowej architektury Krakowa, często fantazyjnie przetworzonej w wyobraźni twórców.Tradycyjna szopka krakowska, która powstała pod koniec XIX w., była przenośnym teatrzykiem kukiełkowym z muzyką i specjalnie pisanymi tekstami. Z czasem scenki odgrywane przez amatorów zostały zastąpione poruszanymi mechanicznie figurkami.
Figurki te są wyrzeźbione lub ulepione z modeliny czy gipsu. Tradycyjnie szopki upamiętniają narodzenie Chrystusa, dlatego w każdej z nich znajduje się Święta Rodzina: figurki Dzieciątka, Marii i Józefa. Najczęściej towarzyszą im aniołowie, Trzej Królowie, pasterze i zwierzęta.
Krakowskie szopki prezentują również sceny z postaciami historycznymi: królami, bohaterami narodowymi oraz legendarnymi postaciami np. Trębaczem, Panem Twardowskim, Lajkonikiem.
Konkurs Szopek Krakowskich organizowany jest od 1937 r. Do rywalizacji stanęło wówczas 86 osób. Po przerwie, spowodowanej wybuchem wojny, konkurs wznowiono w 1945 r., kiedy na miejscu zburzonego pomnika Adama Mickiewicza znów pojawili się szopkarze.
Od tej pory konkursy są organizowane nieprzerwanie co roku w każdy pierwszy czwartek grudnia.