Od przejęcia przez talibów władzy w Kabulu ewakuowano z Afganistanu ponad 18 tysięcy ludzi. Przy lotnisku w afgańskiej stolicy wciąż gromadzą się tłumy zdesperowanych ludzi, którzy chcą wydostać się z kraju.
Niemiecka telewizja Deutsche Welle informuje, że talibowie poszukiwali w Kabulu współpracującego z nią dziennikarza. Weszli do jego mieszkania i zastrzelili krewnego, postrzelili drugiego, któremu jednak udało sie uciec. Sam dziennikarz jest obecnie w Niemczech.
Christian Nellemann z Norweskiego Centrum Analiz Globalnych, pracującego dla ONZ, powiedział telewizji BBC, że talibowie chodzą od domu do domu, poszukując osób z przygotowanych wcześniej list. Poszukiwania zaczęły się zaraz po wkroczeniu talibów do Kabulu. Zdaniem analityka, dysponują oni dobrze zorganizowanym kontrwywiadem. Nie wiadomo, czy odnalezieni współpracownicy dawnych władz zostaną straceni. Talibowie chcą jednak poznać metody działania zachodnich siatek wywiadowczych, co zdaniem analityka może utrudnić działanie tych służb w przyszłości.