Algieria walczy z ponad 30 pożarami. W kraju nie żyje co najmniej 7 osób. W Grecji do ugaszenia pozostaje jeszcze ponad 500 pożarów. W Turcji pozostały trzy pożary lasów na południowym zachodzie.
Straż pożarna próbuje ugasić 31 pożarów w 14 wilajetach (prowincjach) kraju, w tym w Kabylii - najludniejszym regionie Algierii.
Pożary szybko się rozprzestrzeniają z powodu silnych wiatrów i wyjątkowo upalnego lata z temperaturami sięgającymi 46 st. Celsjusza.
Na naradzie ministrów 25 lipca prezydent Algierii Abdelmadżid Tebbune zapowiedział wprowadzenie surowego prawa, które pozwoli karać sprawców podpaleń 30 latami więzienia, a nawet dożywociem w przypadku, gdy w wyniku celowego podpalenia zginie jakaś osoba.
Algieria, której terytorium w przytłaczającej większości pokrywa się z Saharą, każdego roku zmaga się z pożarami nielicznych lasów. Tylko w 2020 roku spłonęło tam prawie 44 tys. ha lasów.

Pożary płonęły w wielu częściach kraju, a największy ogień rozprzestrzeniał się na Eubei, drugiej co do wielkości wyspie Grecji, położonej niedaleko stałego lądu na wschód od Aten. Silne wiatry w poniedziałek podsycały pożary na Eubei, podczas gdy wcześniej w ciągu dnia wydawało się, że sytuacja się uspokoiła - podaje Agencja Reutera.
Strażacy z Grecji i zagranicy, w tym ochotnicy i mieszkańcy Euebei, próbowali zapobiec dotarciu ognia do miast na wyspie. Na dużej części frontu pożaru, pomiędzy miejscowościami Galacades i Awgaria, ogień wymknął się spod kontroli, budząc obawy, że dotrze do kurortu Edipsos na północno-zachodnim krańcu wyspy lub do Orei. Mieszkańcy proszą o zwiększenie sił lądowych i powietrznych, ale siła ognia nie maleje - podała agencja AMNA.
Temperatura w Grecji nieco spadła, ale synoptycy prognozują jej ponowny wzrost w ciągu tygodnia, co oznacza, że ryzyko wybuchu pożarów pozostaje wysokie.
W całym kraju odnotowano ponad 500 pożarów, które doprowadziły do ewakuacji kilkudziesięciu wiosek i tysięcy osób, przy czym w społeczeństwie narastał gniew z powodu opóźnień w działaniu władz.
Pożar, który wybuchł u podnóża góry Parnis na obrzeżach stolicy, spowodował ucieczkę tysięcy ludzi, zniszczył domy i firmy, jak również tysiące hektarów terenów leśnych.

„W 53 prowincjach mamy do czynienia z 270 pożarami lasów, ale 267 jest pod kontrolą” - zakomunikował minister po spotkaniu koordynacyjnym straży pożarnej.
Strażacy walczyli z pożarami 13 dni. Minister dodał, że kto, chce się zgłosić do walki z pożarem, może to zrobić online na stronie turkiye.gov.tr. Szkody poniesione przez 7735 rolników stwierdzono w dziewięciu prowincjach, 26 okręgach i 180 wioskach w Turcji. „Około 4500 uli zostało zdziesiątkowanych przez dzikie pożary w Mugli” - dodał minister.
59 okręgów i 3231 budynków ucierpiało tam w wyniku pożarów. Służby ds. zarządzania skutkami katastrof i sytuacji kryzysowych wysłały 400 tymczasowych kontenerów mieszkalnych do regionu.
Hodowcy zwierząt stracili 11 mln lirów tureckich (1,27 mln USD), a straty zostaną zrekompensowane w naturze lub gotówce, w zależności od wyboru ludzi.
Od 29 lipca do 7 sierpnia, podczas ponad 19 tys. lotów samoloty zrzuciły 75 tys. ton wody na pożary lasów w Mugli i Antalyi. Według oficjalnych danych co najmniej osiem osób zginęło od momentu wybuchu pożarów w Turcji.