Karolina Naja i Anna Puławska w K2 500 m w kajakarskich regatach igrzysk w Tokio, wywalczyły srebrny medal olimpijski.
„Trener przed startem powiedział nam „dziewczyny, płyniemy w tunelu” i faktycznie się tak stało. Od początku wiedziałyśmy, że po lewej stronie nikogo nie będziemy miały, a rywalki będą tylko po prawej. Wiedziałyśmy, że jedziemy swoje. Miałyśmy wytrenowany ten wyścig - na każdym treningu się do niego przygotowywałyśmy. Wiedziałyśmy, że jak pojedziemy swoje, to na mecie się będziemy cieszyły” - relacjonowała Puławska.
Naja przyznała, że w trakcie rywalizacji czuła, że jest dobrze, choć pod koniec dystansu miała też swoje obawy.
„Najbardziej bałam się, że ta fala będzie mocno odbijająca od brzegu. Wiało z prawej strony w plecy. Ciężko było ustawić łódkę w dobrej pozycji, żeby był dobry start. Ale potrafimy go zrobić świetnie, to nasz atut. Poradziłyśmy sobie bardzo dobrze. W półfinale miałyśmy rezerwę jeśli chodzi o tempo wiosłowania, w finale nie było już nad czym się zastanawiać” - wspominała. Kajakarki Karolina Naja i Anna Puławska zdobyły srebrny medal w konkurencji K2 500 mNaja przyznała, że kluczem do tego, że od wielu lat kajakarki dostarczają medali na ważnych imprezach rangi mistrzowskiej, jest szeroka kadra zawodnicza.
„Gdyby nie to, to nie miałabym z kim startować w tej konkurencji” - stwierdziła.
To trzeci medal olimpijski w karierze Karoliny Nai. Wcześniej dwukrotnie sięgała po brąz razem z Beatą Mikołajczyk (obecnie Rosolską) także w konkurencji dwójek na 500 m.