„Dopełniamy powinności państwa oddając hołd oficerowi, który poświęcił wszystko dla ojczyzny” - napisał prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników czwartkowych uroczystości pogrzebowych żołnierza AK i WiN śp. kpt. Romana Szczura ps. „Urszula” w Radecznicy (Lubelskie).
Prezydent podkreślił, że reżim komunistyczny, z którym walczył kpt. Szczur, chciał skazać go nie tylko na śmierć, lecz na wieczne zapomnienie. Został on pogrzebany potajemnie z dala od rodzinnych stron, jego najbliższym nie przekazano listu pożegnalnego, który do nich napisał, ani wiadomości o miejscu jego pochówku.
„Władze PRL usiłowały odebrać mu dobre imię i zatrzeć po nim wszelkie wspomnienia. Ale wolna Polska zawsze pamiętała, prawdę przechowywali jego bliscy i podkomendni. Kiedy Rzeczpospolita po raz drugi w XX wieku wybiła się na niepodległość, nasze suwerenne państwo musiało wypełnić obowiązek wobec wiernego oficera swojej armii. Teraz dopełniamy tej powinności składając hołd rodakowi, który poświecił wszystko dla ojczyzny” - napisał prezydent w liście, który odczytał gen. Dariusz Łukowski z BBN.
Prezydent podkreślił, że doczesne szczątki kpt. Szczura spoczęły obok jego towarzyszy walk - płk. Mariana Pilarskiego i podpor. Stanisława Biziora - pochowanych przed trzema laty w krypcie bazyliki w Radecznicy. „(Ta) Jasna Góra Lubelszczyzny, która przez lata zmagań z najeźdźcami była ostoją i schronieniem dla lokalnego dowództwa i oddziałów Armii Krajowej oraz Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, teraz przyjmuje ich na zawsze, stając się panteonem naszych bohaterów narodowych” - napisał Duda.
List do uczestników pogrzebu wystosował także premier Mateusz Morawiecki. Premier podkreślił w nim, że historia naszego kraju nie jest przeszłością, ale dzieje się tu i teraz na naszych oczach. „Upamiętnianie dokonań żołnierzy wyklętych, docieranie do prawdy historycznej o ich losach, to nasz wspólny obowiązek. Jesteśmy to winni ludziom, którzy swoim życiem dali świadectwo autentycznego patriotyzmu” - napisał premier w liście, który odczytał wojewoda lubelski Lech Sprawka.
Roman Szczur vel Szumski walczył w kampanii wrześniowej 1939 r., był żołnierzem podziemia w czasie okupacji niemieckiej, nie złożył broni po wkroczeniu wojsk sowieckich. Został skazany na śmierć i zabity przez władze komunistyczne w 1950 r.
Pośmiertnie otrzymał nominację na stopień kapitana i został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
W uroczystości pogrzebowej uczestniczyli parlamentarzyści, przedstawiciele władz, samorządowcy, kombatanci, wojskowi. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył biskup pomocniczy diecezji zamojsko-lubaczowskiej Mariusz Leszczyński.