Większość frakcji w Bundestagu wzywa rząd do utworzenia w stolicy Niemiec miejsca pamięci polskich ofiar niemieckich zbrodni.
„To niezależna inicjatywa niemieckiego społeczeństwa obywatelskiego, która rodziła się w dialogu z Polską. Ważne, że powstaje osobne miejsce poświęcone Polsce” – podkreśla prof. Dieter Bingen, do niedawna wieloletni szef Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich, zaangażowany w projekt od samego początku.
Polski ambasador w Berlinie Andrzej Przyłębski nie kryje rozczarowania. „Rozumiem, że będzie to osobny budynek, w którym przedstawiona zostanie wielowiekowa historia polsko-niemieckich relacji z uwzględnieniem sześciu lat okupacji jako jednym z elementów całości – mówi „Rzeczpospolitej”.
„Konkretna koncepcja dopiero powstanie”- podkreśla gazeta.