To głosy seniorów mogą rozstrzygnąć wybory prezydenckie – pisze „Nasz Dziennik”. Według gazety o wyniku wyborów zdecydować może milion seniorów, którzy nie poszli głosować w pierwszej turze.
Gazeta przytacza badania IPSOS, z których wynika, że najniższą frekwencję w poszczególnych grupach wiekowych odnotowano wśród seniorów. Najstarszych seniorów, powyżej 60. roku życia, poszło do urn 55,9 proc. (5 mln 249 tys. osób).
Podczas jesiennych wyborów parlamentarnych seniorzy stanowili drugą najliczniejszą grupę wśród głosujących, osiągając frekwencję 66,2 proc. (6 mln 216 tys. głosów). Oznacza to, że około miliona seniorów, którzy głosowali na jesieni, z różnych powodów zrezygnowało z udziału w pierwszej turze wyborów prezydenckich.
„Takie wyniki można uznać za spore zaskoczenie, gdyż seniorzy zwykle byli jedną z najliczniejszych grup uczestniczących w wyborach” – podkreślił „Nasz Dziennik”.
Według gazety, to obawa przed wirusem sprawiła, że starsi wyborcy nie poszli głosować.
Gazeta cytuje wiceministra zdrowia Waldemara Kraskę, który powiedział, że 1,5 tygodnia od pierwszej tury wyborów nie ma danych, które by wskazywały, że doszło do wzrostu zachorowań na Covid-19. „Lokal wyborczy jest miejscem bezpiecznym” – wyjaśnił cytowany przez gazetę wiceminister.
Podczas jesiennych wyborów parlamentarnych seniorzy stanowili drugą najliczniejszą grupę wśród głosujących, osiągając frekwencję 66,2 proc. (6 mln 216 tys. głosów). Oznacza to, że około miliona seniorów, którzy głosowali na jesieni, z różnych powodów zrezygnowało z udziału w pierwszej turze wyborów prezydenckich.
„Takie wyniki można uznać za spore zaskoczenie, gdyż seniorzy zwykle byli jedną z najliczniejszych grup uczestniczących w wyborach” – podkreślił „Nasz Dziennik”.
Według gazety, to obawa przed wirusem sprawiła, że starsi wyborcy nie poszli głosować.
Gazeta cytuje wiceministra zdrowia Waldemara Kraskę, który powiedział, że 1,5 tygodnia od pierwszej tury wyborów nie ma danych, które by wskazywały, że doszło do wzrostu zachorowań na Covid-19. „Lokal wyborczy jest miejscem bezpiecznym” – wyjaśnił cytowany przez gazetę wiceminister.
Więcej na ten temat
