Polskie sprawy, nasze sprawy zawsze były, są i będą dla mnie najważniejsze - podkreślił prezydent Andrzej Duda w piątą rocznicę wyboru na najwyższy urząd w państwie. Kadencja Andrzeja Dudy rozpoczęła się 6 sierpnia 2015 roku, kiedy złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym.
5 lat temu, 24 maja, odbyła się druga tura wyborów prezydenckich, w której Andrzej Duda zdobył 51,55 proc. głosów, pokonując Bronisława Komorowskiego (48,45 proc.); frekwencja wyniosła 55,34 proc. uprawnionych.
Swą pięcioletnią kadencję Andrzej Duda rozpoczął 6 sierpnia 2015 roku, kiedy - przypomina w niedzielnym komunikacie Kancelaria Prezydenta - złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym.
"Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem" - oświadczył wówczas Andrzej Duda. Przysięgę zakończył słowami: Tak mi dopomóż Bóg.
W orędziu przed Zgromadzeniem Narodowym, dziękując za wybór, Andrzej Duda złożył deklarację, że uczyni wszystko, żeby nie zawieść oczekiwań. Apelował też o szacunek. "Dziś mówię do ludzi o różnych poglądach, o różnym światopoglądzie, wierzących i niewierzących - proszę o wzajemny szacunek, byśmy szanowali swoje prawa oczywiście bez narzucania ich innym, ale byśmy umieli te prawa nawzajem szanować" - powiedział. Wskazywał też na konieczność podnoszenia codziennego poziomu życia rodzin.