Niecodzienną scenę mogli oglądać ci, którzy w poniedziałek 19 maja po godzinie 18. byli na stacji benzynowej przy drodze ekspresowej S17 na obwodnicy Garwolina. Byli bowiem świadkami lądowania małego helikoptera. Pilot posadził maszynę na stacji, przepchnął ją pod dystrybutor, zatankował i odleciał. Teraz będzie się musiał tłumaczyć w prokuraturze, bo policja już prowadzi śledztwo w tej sprawie.