Po zakończeniu kwarantanny 1/4 pracowników, którzy z powodu pandemii pracują poza siedzibą firmy, mogłaby nadal pracować zdalnie - wynika z raportu Nationale-Nederlanden. Ponad 40 proc. respondentów deklaruje efektywniejszą pracę w czasie izolacji.
W tej grupie - jak czytamy - jedna piąta respondentów deklaruje, że jest to dla nich nowy tryb pracy, z kolei 14 proc. przyznaje, że już wcześniej zdarzało im się pracować w ten sposób.
Z badań wynika, że ponad jedna czwarta ankietowanych deklaruje, że mogłaby pracować w trybie zdalnym na stałe. Podobna grupa respondentów docenia pracę zdalną, choć wolałaby ją wykonywać naprzemiennie z biurową. Tylko jeden na dziesięciu badanych - podkreślają autorzy raportu - twierdzi, że nie przepada za pracą zdalną, choć obecnie jest to jedyna opcja, aby zrealizować służbowe zadania.
Praca zdalna bywa jednak problematyczna dla rodziców opiekujących się dziećmi. Z raportu wynika, że czterech na dziesięciu respondentów przyznało, że trudno im pogodzić obowiązki zawodowe z wychowawczymi.
Co ciekawe, wśród osób, które pracują tradycyjnie w biurze przeważają mężczyźni (44 proc. ankietowanych) natomiast kobiety stanowią tylko 31 proc. Różnica ta - jak twierdzą autorzy raportu - może wynikać przede wszystkim z podziału opieki nad dziećmi, które przez epidemię nie chodzą do szkół i przedszkoli.
Badanie wykazało również, że ze zwolnienia na opiekę nad dzieckiem korzysta tylko 8 proc. pracowników, przy czym w grupie kobiet z tej opcji korzysta 14 proc., natomiast wśród mężczyzn - 3 proc.
Za niedogodność pracy w domu część respondentów uznało fakt dzielenia "zastępczego biura" z pozostałymi domownikami. Jednak sześciu na dziesięciu uczestników badania wskazało, że ma możliwość "odizolowania się od nich na czas zdalnych spotkań i konferencji", natomiast 3/4 powiedziało, że ma do swojej dyspozycji funkcjonalną przestrzeń do wygodnej pracy przy komputerze tj. siedzisko lub kanapę.
Aż 84 proc. respondentów potwierdza, że ma do dyspozycji własny komputer, a 60 proc., że może pracować na służbowym sprzęcie.
Blisko trzy czwarte badanych zapewnia, że jest na nim zainstalowane niezbędne oprogramowanie, a większość osób biorących udział w ankiecie (81 proc.) pracuje z wykorzystaniem szybkiego i stałego łącza internetowego.
Jednym z pytań, na które starali się odpowiedzieć autorzy raportu efektywność pracujących zdalnie osób. Co drugi uczestnik badania zgadza się z twierdzeniem, że w czasie kwarantanny pracuje krócej. Co za tym idzie, taka sama grupa uważa, że ma więcej czasu na odpoczynek i rozwój własnych zainteresowań.
Ponadto trzy czwarte ankietowanych potwierdza, że nowe technologie i praca zdalna pozwala im bardziej cieszyć się domem i rodziną.
Warte odnotowania jest również to, że ponad 40 proc. respondentów deklaruje efektywniejszą pracą w czasie izolacji.
"Dostosowanie się do nowego modelu pracy zależy w dużej mierze od charakteru pracowników" - powiedziała PAP rzeczniczka prasowa Nationale-Nederlanden Marta Pokutycka-Mądrala.
Jej zdaniem osoby, które na co dzień pracowały w zespołach mogą odczuwać brak interakcji ze współpracownikami, podobnie ci, których praca polegała na budowaniu relacji z klientem. Zaznacza, że w procesie zmian istotną rolę odgrywają pracodawcy.
"Istnieje wiele narzędzi, które wspierają współpracowników we wspólnym realizowaniu zadań" - mówi.
I dodaje, że odpowiedzialny pracodawca powinien wyposażyć swoich ludzi w wiedzę i rozwiązania, które ułatwią efektywne zarządzanie w rozproszonym zespole.
"Epidemia koronawirusa doprowadziła do realizacji jednego z popularnych scenariuszy kreślonych przez badaczy zajmujących się przyszłością pracy" - twierdzi cytowana w raporcie dr Katarzyna Śledziewska z wydziału nauk ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego
Dodaje, że konieczność zaadaptowania się do nowych warunków pokazała, że wielu z nas potrafi skutecznie wykonywać swoje zadania również poza siedzibą firmy. Jej zdaniem, nie można wykluczyć, że obecna sytuacja przyczyni się do znacznego wzrostu liczby osób pracujących zdalnie także w późniejszym okresie.