Pożar, który pochłonął około 10 procent powierzchni Parku gasiło pół tysiąca strażaków, wojsko i okoliczni mieszkańcy. Akcję wsparło sześć samolotów gaśniczych, dwa śmigłowce oraz samoloty patrolowe policji i straży granicznej.
„Będzie szczegółowa kontrola jak parki narodowe zabezpieczają te najcenniejsze dziedzictwa przyrodnicze. Nie może być tak, że państwo być może w sposób łagodny i nieprzygotowany podchodzi do tak dużych zagrożeń. Musimy chronić najcenniejsze obszary przyrodnicze w Polsce”, wskazywał minister.
Michał Woś powiedział, że obecnie za wypalanie traw grozi 5 tysięcy grzywny. Jak zakomunikował, kara ta będzie radykalnie zaostrzona.
„Proponujemy 30 tysięcy złotych grzywny, czyli sześciokrotnie większą od dotychczasowej. Jeżeli sprawca zostanie złapany, będzie nie tylko obciążony tymi kosztami ale także będzie musiał naprawić szkody na przykład poprzez prace społeczne przy sadzeniu lasu”, zaznaczył szef resortu środowiska.
Minister podziękował wszystkim za udział w akcji gaśniczej Biebrzańskiego Parku Narodowego. Dodał, że na takie zadania nigdy nie zabrakło, i nie zabraknie środków. Na konferencji została podsumowana zbiórka pieniędzy, którą z inicjatywy strażaków ochotników uruchomiła dyrekcja Biebrzańskiego Parku Narodowego.
„Polacy z całego kraju zebrali ponad 3 miliony 300 tysięcy złotych, i te pieniądze będą przeznaczone na potrzeby ochotniczej straży pożarnej”, poinformował minister Michał Woś.
Z kolei główny konserwator przyrody Małgorzata Golińska powiedziała, że w Biebrzańskim Parku Narodowym co roku odbywa lęgi 190 gatunków ptaków a naukowcy odnotowali prawie 300 gatunków, które odwiedzają ten obszar.
„Mówimy o dziesiątkach, być może setkach tysięcy ptaków, które bywają w Biebrzańskim Parku Narodowym. Wśród nich najcenniejsze i najrzadsze gatunki. Na przykład orlik grubodzioby, ptak który został w tym Parku zainwentaryzowany w pięciu miejscach. Wiemy już, że trzy z tych miejsc zniszczył pożar”, mówiła Małgorzata Golińska. Biebrzański Park Narodowy jest największym parkiem w Polsce. Jego powierzchnia wynosi około 59 tysięcy hektarów.