To nie jest jeszcze ten etap, by podnosić zasiłki dla bezrobotnych, na razie priorytetem jest ochrona miejsc pracy - powiedziała w poniedziałek minister rodziny Marlena Maląg. Dodała, że jej resort analizuje sytuację i w razie potrzeby podwyższy zasiłki. Mówiła też, że do lipca rząd przedstawi stronie społecznej propozycję w sprawie płacy minimalnej w 2021 r.
"Analizujemy każdego dnia, jak kształtuje się poziom bezrobocia w kraju. Te analizy są przygotowywane (...). Jeśli będzie potrzeba, taki mechanizm (podwyższenia zasiłków - PAP) zostanie wprowadzony" - poinformowała szefowa MRPiPS.
Dopytywana o słowa wicepremier Jadwigi Emilewicz, że rozważany jest niemal dwukrotny wzrost wysokości zasiłku dla bezrobotnych, Maląg odpowiedziała, że nie ma decyzji o ewentualnej podwyżce i "to nie jest jeszcze ten etap".
"Priorytetem jest utrzymanie i zatrzymanie pracowników u swoich pracodawców. (...) Dzisiaj zależy nam na tym, żeby tarcza antykryzysowa ruszyła pełną parą" - zaznaczyła.
Przypomniała, że na podstawie wydanego przez nią rozporządzenia ułatwiona została rejestracja bezrobotnych.
"Pre rejestracja może się odbywać w formie elektronicznej, potwierdzenie jest telefoniczne, aby osoby, które tracą pracę, mogły szybko rejestrować się i szybko właściwe świadczenia otrzymywać" - powiedziała.
Maląg była też pytana o to, czy brane jest pod uwagę zamrożenie pensji minimalnej w 2021 roku - obecnie jest to 2600 zł brutto, w przyszłym roku - według zapowiedzi PiS z ubiegłorocznej konwencji wyborczej - minimalne wynagrodzenie miało wzrosnąć do 3 tys. zł brutto.
"Do lipca mamy czas na analizę sytuacji gospodarczej w kraju, aby przedstawić stronie społecznej wysokość proponowanego minimalnego wynagrodzenia na 2021 roku. W drugim półroczu tego roku będziemy ogłaszać, jaki poziom minimalnego wynagrodzenia będzie obowiązywał w 2021 r." - wskazała.