Szyją je krawcowe opery.
„Nasze dzielne panie krawcowe prawie całymi dniami szyją maseczki. Dziennie jesteśmy w stanie uszyć ich kilkaset. Trafiają one codziennie do Stacji Pogotowia, która w tej chwili bardzo tego potrzebuje” - mówi Magdalena Jagiełło-Kmieciak, rzecznik prasowy Opery na Zamku.
W czasie epidemii WSKR w Szczecinie, działające na terenie całego Zachodniopomorskiego, każdego dnia zużywa bardzo dużo maseczek ochronnych. Są one głównie przeznaczone dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem, ale wykorzystują je także - wedle potrzeb - zespoły ratownictwa medycznego udzielające pomocy pacjentom, których zdrowie i życie jest zagrożone.