Pierwsza część trylogii o mieszkańcach Królowego Mostu – prowincjonalnego miasteczka przy wschodniej granicy Polski - została dosyć ciepło przyjęta przez krytyków. Tak pisano: „W końcu na ekranach pojawiły się filmy, świadczące, że twórcy przestali się wstydzić polskiej, niekiedy żenującej, niekiedy magicznej swojskości”.